Brak kompromisu pomiędzy demokratami oraz republikanami doprowadzi do poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu państwa i będzie negatywnie wpływać na wiarygodność USA. Jeżeli pat potrwa dłużej, to przełoży się to na słabszą dynamikę PKB w czwartym kwartale 2013 i spowoduje jeszcze silniejsze pogorszenie nastrojów na globalnych rynkach finansowych. Rynek do pewnego stopnia zdyskontował już możliwość zaistnienia „government shutdown", jednak brak płaszczyzny porozumienia pomiędzy dominującymi siłami w Kongresie jest złym sygnałem przed zbliżającą się debatą nad podniesieniem limitu długu.  Wszystko wskazuje, że amerykańscy politycy przynajmniej czasowo odebrali prezesowi Fedu miano głównej siły wpływającej na nastroje na światowych rynkach finansowych.

W poniedziałek rynki żyły przede wszystkim kryzysem fiskalnym w USA. Na wartości zyskiwały aktywa uznawane za bezpieczne i trend ten będzie się utrzymywał w najbliższych dniach, jeżeli w negocjacjach nie nastąpi przełom. W trakcie wtorkowej sesji do najważniejszych publikacji makroekonomicznych zaliczyć należy odczyty wskaźników PMI. Wszystko wskazuje jednak, że krajowy rynek walutowy będzie pod wpływem wydarzeń politycznych o zasięgu globalnym.