To najmniej od kwietnia i wyraźnie mniej, niż oczekiwali analitycy. To kolejny argument przemawiający za odsunięciem w czasie decyzji o ograniczeniu ilościowego luzowania polityki pieniężnej przez FED. Większość inwestorów spodziewa się obecnie, że nastąpi ono najwcześniej w marcu, a dzisiejszy komunikat po posiedzeniu FOMC znów nie będzie ani konkretny, ani jednoznaczny w tej kwestii, uzależniając dalsze działania od sytuacji gospodarczej. Wczorajsza sesja była pierwszą od początku tygodnia, w czasie której eurodolar przestał korygować 2-proc. październikowy ruch w górę. Wydaje się, że strefa 1,3745 ma szansę stać się istotnym wsparciem w dalszym ruchu na północ w kierunku 1,40. Na krajowym rynku obserwowaliśmy wczoraj kilkupunktowy wzrost rentowności na papierach 5- i 10-letnich. Mimo spadających rentowności na rynkach bazowych inwestorom brakowało siły, by walczyć o wyższe wyceny. Jednocześnie rentowności kontraktów IRS pozostawały wczoraj relatywnie stabilne, co wskazuje, że przecena obligacji ma mniejszy związek z wyceną dalszych ścieżek polityki pieniężnej, a większy z generalnym pogorszeniem nastrojów wobec ryzykownych aktywów. Kurs EUR/PLN poruszał się wczoraj w przedziale 4,1750–4,1850.