Euro znokautowane oczekiwaniami obniżki stóp przez EBC

Raport dotyczący inflacji konsumenckiej w strefie euro podkreślił rosnące ryzyko wystąpienia deflacji w bloku, co błyskawicznie skupiło uwagę na najbliższych działaniach EBC.

Aktualizacja: 11.02.2017 09:52 Publikacja: 04.11.2013 09:05

Konrad Białas

Konrad Białas

Foto: TMS Brokers

W październiku indeks HICP nieoczekiwanie spadł do 0,7% r/r (spodziewano się stabilizacji na poziomie 1,1%), co oznacza najniższe tempo wzrostu cen od listopada 2009 r. i zapala żółte światło ostrzegawcze dla banku centralnego, którego cel inflacyjny jest określony jako poniżej, ale blisko 2%. Na rynku szybko zaczęły wzmacniać się oczekiwania, że prezes Mario Draghi i spółka pokuszą się obniżkę stopy referencyjnej z obecnego poziomu 0,5% (lub inną formę luzowania polityki monetarnej) już na posiedzeniu 7 listopada. Dla notowań EUR oznaczało to najsilniejszy jednodniowy spadek wobec USD od 6 miesięcy (-2,3%) oraz najgorszy tydzień od lipca 2011 r.

Uważam jednak, że rynek może się przeliczyć w swoich oczekiwaniach. Po pierwsze cięcie stopy referencyjnej będzie bezproduktywne, jeśli przedtem nie zostanie naprawiony mechanizm transmisji polityki monetarnej. Bez tego nie można liczyć na spadek rynkowego oprocentowania w Hiszpanii i Włoszech, gdzie pobudzenie akcji kredytowej jest najbardziej potrzebne. Z tego względu rozsądniejsze wydaje się użycie innych narzędzi łagodzących warunki na rynku kredytowym, a tu na czele wysuwa się program długoterminowego wsparcia płynności LTRO. Tydzień temu o takim rozwiązaniu wspominał członek EBC Ewald Nowotny, sugerując, że kolejny program powinien pojawić się, nim wygasną programy pożyczkowe udzielone w 2011 i 2012 r., a zatem w ciągu najbliższych kliku miesięcy.  Jednakże pamiętać należy, że EBC słynie z ostrożnego podchodzenia do modyfikacji polityki monetarnej i bardziej prawdopodobne jest podjęcie działań dopiero za miesiąc, kiedy decydenci będą mogli zapoznać się z nowymi prognozami makroekonomicznymi EBC, które wykluczą wpływ czynników jednorazowych na ostatni spadek inflacji. Natomiast, jeśli chodzi o najbliższe posiedzenie, oczekiwałbym jedynie złagodzenia tonu komunikatu prezesa Draghiego z zasygnalizowaniem gotowości banku do podjęcia działań na rzecz wsparcia wzrostu gospodarczego. Co na pierwszy rzut oka wygląda na zaproszenie do dalszej przeceny EUR, w rzeczywistości może przynieść przeciwną reakcję w myśl dobrze znanej maksymy rynkowej „kupuj plotki, sprzedawaj fakty". Zatem bądźmy gotowi na odbicie EUR, choć o powtórce październikowych szczytów na EUR/USD spokojnie można zapomnieć.

Lepszy od oczekiwań odczyt indeksu PMI z sektora usługowego Chin na weekendzie buduje pozytywny sentyment na początku nowego tygodnia, choć z azjatyckiej części sesji ciężko cokolwiek wyczytać z uwagi na święto w Japonii. W kolejnych godzinach uwagę skupią indeksy PMI z Europy. Wskaźnik dla polskiego przemysłu (9:00) powinien lekko się obniżyć z 29-miesięcznego szczytu, ale dalej sugerując kontynuację odbudowy w sektorze. Szkodliwość spadku indeksu dla notowań PLN jest raczej niewielka. EUR przydałoby się wsparcie ze strony pozytywnych odczytów PMI ze strefy euro (wszystkie do 10:00), ale z uwagi, że będzie to tylko rewizja szacunków sprzed dwóch tygodni, szanse na zaskoczenie są małe. Druga część dnia to dane o zamówieniach w przemyśle USA (16:00) – oczekuje się solidnego wzrostu o 1,7% m/m we wrześniu, ale reakcja powinna być ograniczona, gdyż rynek już w pitek zdyskontował dobre, świeższe (bo październikowe) dane z sektora (ISM).

EUR/PLN:

Choć górne ograniczenie czterotygodniowego kanału 4,16-4,20 EUR/PLN pod koniec ubiegłego tygodnia obroniło się, rośnie presja na wyłamanie na wyższe poziomy. Ale nie oczekiwałbym tego w poniedziałek. Bez pozytywnego zaskoczenia ze strony polskiego PMI powrót w stronę 4,17 wydaje się trudny.

EUR/USD:

Pomimo krótkiej wizyty na 1,3441 EUR/USD w trakcie azjatyckiej części sesji, szybkie odbicie ponad wsparcie na 1,3460 może sygnalizować wyprzedanie rynku z szansą na odreagowanie. Pierwszy opór przy 1,3538.

Konrad Białas

Okiem eksperta
GPW już 30 proc. w górę! Co dalej z hossą?
Okiem eksperta
Prezes NBP inaczej interpretuje cykl obniżek stóp
Okiem eksperta
Banki centralne na pierwszym planie
Okiem eksperta
Drugi oddech energetyki atomowej
Okiem eksperta
Okazja, by dobierać złoto lub spółki wydobywcze
Okiem eksperta
Wszystkie oczy na Radę