Od zeszłego tygodnia, kiedy to rynek zszokowały dane o inflacji w strefie euro (0,7% r/r), oczekiwania na obniżkę stóp na dzisiejszym posiedzeniu są dużo mniejsze. Częściowo związane jest to z lepszymi danymi z niemieckiej gospodarki (skok zamówień przemysłowych o 3,3% m/m we wrześniu), które wspierają pogląd, że EBC nie musi podejmować prędkich decyzji. Dodatkowo wczoraj spekulacje osłabiły doniesienia od tzw. źródła zbliżonego do EBC, zdaniem którego bank może nie być skłonny reagować wyłącznie w oparciu o wskazania inflacji. EBC nie chce podejmować pochopnej decyzji o obniżce, obawiając się podobnego błędu, jaki popełnił Fed w sprawie ograniczania programu QE3. Zatem jeśli dziś nie będziemy świadkami cięcia stóp (najbardziej prawdopodobny scenariusz), rynek skupi się na komentarzu prezesa Draghiego, gdzie inwestorzy będą się doszukiwać przesłanek podjęcia działań za miesiąc. Każda sugestia, że Rada Zarządzająca dyskutowała o obniżkach, lub wprowadzeniu nowego LTRO wesprze oczekiwania luzowania monetarnego przed końcem roku. Ale w mojej ocenie decydenci w EBC nie są wyraźnie skłonni do obniżania stóp procentowych, tak samo jak nie widzą korzyści w werbalnym osłabianiu euro (do czego wszystko się sprowadza). Dlatego też istnieje ryzyko, że rynek może się dziś rozczarować mniej gołębim wydźwiękiem komunikatu.
Oprócz EBC decyzje w sprawie stóp procentowych podejmują Narodowy Bank Czech oraz Bank Anglii. Interesująca może być decyzja tego pierwszego, gdzie decydenci rozważają interwencję walutową dla osłabienia korony, by wesprzeć silnie zależną od eksportu gospodarkę. Od strony danych mamy produkcję przemysłową z Niemiec, dane o wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych z USA oraz wstępny szacunek PKB za III kwartał z USA. Szczególnie ta ostatnia pozycja może mieć wpływ na sentyment rynkowy, choć zbieżność w czasie z konferencją prasową Draghiego utrudni interpretację.
EUR/PLN:
Biorąc pod uwagę dużą zależność rynku złotego od nastrojów zewnętrznych, reakcja na sygnały z EBC może być większa niż na wczorajszy komunikat RPP. Jednak nie oczekuję, abyśmy dziś usłyszeli coś, co mogłoby dać impuls do przełamania 4,16. Czwartkowy handel powinien być zamknięty do 4,19.
EUR/USD: