Stabilnie na koniec spokojnego tygodnia

Jeśli spojrzymy na dzisiejsze kalendarium, nie widać w nim szczególnie istotnych danych, a perspektywa weekendu wspiera nastawienie spokojnego wyczekiwania weekendu

Aktualizacja: 11.02.2017 09:12 Publikacja: 15.11.2013 09:13

Najciekawiej prezentują się odczyty z USA, startując od indeksu koniunktury przemysłu w rejonie Nowego Jorku o 14:30, a dalej z produkcją przemysłową o 15:15 (dane o zapasach hurtowników o 16:00 są do zignorowania). Pierwszy ma wskazać na wzrost w listopadzie do 5 pkt z 1,52 w październiku, ale po spadku z 6,29 we wrześniu będzie to tylko powrót do punktu wyjścia. Produkcja w październiku miała wzrosnąć o 0,2% m/m (poprz. 0,6%), ale jak dotychczas dane za ubiegły miesiąc (obciążone efektem wstrzymania prac agencji federalnych) zaskakują pozytywnie, dlatego i dziś można liczyć na lepszy odczyt. Mimo to dla USD dane będą miały małe znaczenie, gdyż dla waluty kluczową sprawą pozostają perspektywy polityki pieniężnej Fed, a tutaj po bogatym w spekulacje tygodniu mamy ponowne uspokojenie. Przyszła prezes Fed Janet Yellen w tym tygodniu dość jasno stwierdziła, że jest za utrzymaniem programu skupu aktywów na dłużej, czekając na zawiązanie trwałego ożywienia gospodarczego, które przełoży się na nowe miejsca pracy. Bez podstaw do oczekiwania redukcji QE3 w grudniu, USD na ten moment nie ma wyraźnych sygnałów do umocnienia.

Z koeli wokół EUR widzimy stopniową poprawę sentymentu, choć dane makro nie są sprzyjające. Dzisiejszy odczyt inflacji HICP (11:00) będzie tylko rewizją zaskakujących danych opublikowanych dwa tygodnie temu (0,7% r/r) i nikt nie oczekuje korekty. Jednakże powolne wspinanie się EUR/USD na wyższe poziomy może być krótkotrwałe (i chwilowo wynikające tylko ze słabości USD), gdyż w średnim terminie unijna waluta może być osłabiana przez powrót EBC do łagodzenia polityki pieniężnej. Gdyż dla wsparcia wątłego wzrostu gospodarczego w strefie euro potrzeba czegoś więcej niż jednej obniżki stóp procentowych.

Odczyt inflacji bazowej z Polski (14:00) prawie nigdy nie przyniósł reakcji PLN i podobnie powinno być dzisiaj, nawet jeśli istnieje spora szansa na nieoczekiwany wzrost pomimo wczorajszego spadku ogólnego wskaźnika inflacji. Niespodzianką był spadek cen żywności o 0,1% m/m, który przyćmił silny wzrost opłat związanych z łącznością (2,8%). Inflacja bazowa jest oczyszczona z cen żywności i energii, dlatego oczekuję dzisiejszego odczytu na poziomie 1,4%. Ale nawet taki wynik nie zmienia nastawienia RPP w odniesieniu do ścieżki stóp procentowych, więc nie ma też powodu do zmiany postrzegania złotego.

EUR/PLN: Podczas gdy otocznie zewnętrzne nie daje negatywnych sygnałów, EUR/PLN powinien pozostawać poniżej 4,20. Zmienność rynku złotego pozostaje niska, co powinno dziś utrzymać parę ponad 4,17.

EUR/USD: Nawet po słabszych danych o PKB ze strefy euro EUR/USD zdołał wybronić się ponad 1,34, co pokazuje, że presja na EUR po zeszłotygodniowej obniżce stóp proc. przez EBC coraz mniej daje o sobie znać. Teraz nie będzie dużym zaskoczeniem, jeśli para dziś przetestuje 1,35 z celem na 1,3530.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?