. W ostatnich dniach o takiej „możliwości" ponownie przypomnieli członkowie ECB, a dzisiejszy wywiad w Die Zeit z Mario Draghim powiela te wątki. Niemniej cały czas warto mieć na uwadze to, na co zwracaliśmy uwagę wczoraj. Przypomnijmy, że zdaniem agencji MNI powołującej się na źródła w ECB, tamtejsi decydenci zastanawiają się jak podejść do kwestii greckich papierów, które z definicji QE powinny być także kupowane. Podobno rozwiązania są dwa – pierwszy to nałożenie pewnych ograniczeń, chociaż pytanie, czy te z czasem nie uderzą w inne papiery PIIGS – drugie wyjście to publikacja szczegółów QE dopiero na marcowym posiedzeniu – ECB zyska wtedy miesiąc i przekona się ile radykalizmu rzeczywiście jest w greckiej Syrizie. W tym kontekście z pewną ostrożnością warto podejść do opublikowanej dzisiaj opinii rzecznika Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w temacie zgodności z prawem programu OMT, która to inicjatywa wyszła od grupy niemieckich prawników. ETS nie dostrzega w tym prawnych problemów, co oznacza, że ostateczna opinia ws. OMT jaka zapadnie w wakacje, będzie podobna. To osłabia pozycję niemieckich „jastrzębi" sprzeciwiających się programowi QE – twierdzą oni, że taka decyzja powinna być jednomyślna.
Na razie rynek wykorzystał dzisiejszy komunikat z ETS do przyspieszenia wyprzedaży wspólnej waluty. Dobrze obrazuje to poniższy wykres przebiegu stóp zwrotu EUR kontra główne waluty za ostatnie 6 miesięcy. Trendy spadkowe, zwłaszcza od grudnia są wyraźne. Niemniej warto zwrócić uwagę na trzy pary: EUR/CAD, EUR/NZD i EUR/SEK, które w ostatnich dniach zachowują się nieco inaczej.
Źródło: Thomson Reuters
W przypadku relacji z CAD, czy NZD jest to wynikiem słabości tamtejszych walut za sprawą kontynuacji wyprzedaży na rynku ropy. W ostatnich dniach doszły do tego wyraźne spadki na rynku miedzi. Ciekawa jest natomiast relacja z koroną szwedzką (SEK). Wczoraj rano opublikowane zostały dane nt. inflacji CPI za grudzień. Wbrew obawom jej dalszy spadek nie był już tak głęboki. Zamiast oczekiwanych -0,6 proc. r/r mieliśmy -0,3 proc. r/r. Wprawdzie szwedzki Riksbank nadal będzie utrzymywał „gołębią" retorykę – najbliższe posiedzenie zaplanowano 11-12 lutego – ale prawdopodobieństwo szybkiego wprowadzenia niestandardowych działań w polityce nieco spadło. W efekcie korona szwedzka nieco poprawiła swoją sytuację, chociaż trendy spadkowe jeszcze się nie odwróciły. Poniżej wykres 6 miesięcznych stóp zwrotu par xx/SEK. Uwagę zwraca poprawiająca się relacja korony względem euro i franka.
Źródło: Thomson Reuters