Głównym tematem wczorajszego dnia był komunikat EBC  o zaprzestaniu uznawania długu rządu Grecji jako zabezpieczenia pod transakcje, albowiem bank centralny nie jest pewny pozytywnego zakończenia negocjacji z Grecją. Mimo, że greckie banki komercyjne mogą taką płynność otrzymać od greckiego banku centralnego, to rynek zareagował dość nerwowo na tą informację i wczoraj wieczorem mogliśmy zobaczyć zauważalną wyprzedaż euro.

Słabości euro towarzyszyło także umocnienie dolara, która spowodowała m.in. przecenę ropy naftowej o ponad 10% sprowadzając notowania ropy WTI znów poniżej 50$ za baryłkę. Ten spadek był wspierany także przez dane o zapasach ropy w Stanach Zjednoczonych, które ponadprzeciętnie wzrosły.

Dzisiaj o poranku słabnie polski złoty. Krajowa waluta osłabia się głównie ze względu na wypowiedzi prezesa NBP na konferencji prasowej po posiedzeniu RPP. Marek Belka w swoich wypowiedziach dał dziennikarzom wyraźnie do zrozumienia, że w marcu dostosowawcza obniżka stóp procentowych jest niemal pewna. Po tym zdaniu rynek dosłownie zawrócił i dzisiaj o poranku złoty jest średnio o 1,5 grosza droższy niż tuż po ogłoszeniu decyzji o pozostawieniu stóp na niezmienionym poziomie w stosunku do najważniejszych walut.

W dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym warto szczególnie zwrócić uwagę na posiedzenie Banku Anglii. Decyzja o podwyżce stóp procentowych jest mało prawdopodobna, ale ton komunikatu po posiedzeniu może mieć duży wpływ na notowania funta ze względu na ostatnie dobre odczyty PMI dla Wielkiej Brytanii, które mogą zwiększyć wiarę inwestorów w podwyżkę stóp na Wyspach jeszcze w tym roku. Poza tym, poznamy dane o rynku pracy w Stanach Zjednoczonych, które z pewnością dostarczą sporo zmienności na rynku i będą dobrym punktem odniesienia do piątkowych danych o wzroście zatrudnienia.