W środę wieczorem, po dwudniowym posiedzeniu, opublikowany zostanie komunikat Fedu, który powinien wskazać, czy już w czerwcu dojdzie do pierwszej od dziewięciu lat podwyżki stóp procentowych w USA, czy zostanie ona odsunięta w czasie. Komunikat Fedu, a właściwie to, czy będzie on zawierał kluczowe słowo „cierpliwość", istotnie zaważy na notowaniach walut i innych aktywów na świecie. Obecnie inwestorzy przewidują rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp w USA właśnie w czerwcu i są o tym tak mocno przekonani, że nawet napływ słabszych od oczekiwań danych z amerykańskiej gospodarki w ubiegłym tygodniu nie był w stanie zatrzymać umacniania się dolara. Dynamika produkcji przemysłowej w lutym także okazała się gorsza od prognoz i kurs EUR/USD nawet wzrósł powyżej 1,06, ale i tak wydaje się to tylko tymczasową korektą w trendzie. Bo nawet jeśli Fed utrzyma łagodny ton i nie wskaże na podwyżkę w połowie br., to rozpocznie się oczekiwanie na ten krok jesienią, co docelowo znowu będzie umacniać USD. Poprawa nastrojów globalnych sprzyjała złotemu, który w stosunku do EUR umacniał się kierunku 4,12, a w stosunku do USD i CHF zszedł poniżej 3,90. Spadły także rentowności polskich obligacji. Poniedziałkowe dane z polskiej gospodarki (bilans płatniczy) nie wpłynęły na notowania PLN i można się spodziewać, że podobnie będzie z danymi publikowanymi w kolejnych dniach.