Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dorota Strauch, analityk, Raiffeisen Polbanku
Źródłem ryzyka dla takiego scenariusza są ostatnie spadki eurodolara, który w piątek kontynuował ten ruch i dotarł pod 1,06. Kluczowe w najbliższych dniach będzie to, czy uda się pokonać marcowe minima pary pod 1,05, co zwiastowałoby ponowienie średnioterminowego trendu spadkowego. Głównymi determinantami w notowaniach eurodolara (istotnymi też dla PLN) pozostają czynniki wpływające na oczekiwania odnośnie do ścieżki stóp procentowych w USA. W tym kontekście w najbliższym tygodniu warto zwrócić uwagę na odczyt sprzedaży detalicznej (wtorek) oraz inflacji i nastrojów konsumentów z USA (piątek). Zmienność nadal podnosić mogą też wypowiedzi przedstawicieli Fedu, które w kolejnym tygodniu zaplanowane są na środę i czwartek.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Najświeższym przykładem jest deprecjacja intradayowa akcji Synektika prawie o 20 proc. w reakcji na informacje o chińskiej konkurencji.
W teorii jesteśmy w ciekawym momencie na rynkach. A krajowy z dużym prawdopodobieństwem podąży za nastrojami globalnymi.
Słaby dolar to szansa dla amerykańskich eksporterów, mocniejsze surowce w nim wyceniane, przepływy kapitału na rynki wschodzące.
Mainframe’y zdominowały lata 70., WEB eksplodował w 90. latach, chmura rozkwitła po 2006 r., dziś króluje AI. Przegapiłeś każdy przełom? Nie szkodzi – rynek wypuszcza właśnie kolejnego zajączka.
Czynnikami ryzyka wciąż pozostają wysokie tempo płac przekraczające 8 proc., ekspansywna polityka fiskalna oraz sytuacja geopolityczna na świecie.
Na polski rynek kapitałowy można patrzeć z wielu perspektyw. W dzisiejszej podróży proponuję spojrzenie od strony rynku walutowego.