W środę wyraźnie zyskiwał na wartości dług krajów peryferyjnych. Rentowność obligacji włoskich i hiszpańskich spadła aż o 5 punktów bazowych. To odreagowanie po ubiegłotygodniowym gwałtownym wzroście rentowności żywionym eskalacją niepokojów o trwałość strefy euro. Koncyliacyjny ton wtorkowych wypowiedzi ateńskiego szefa finansów rozbudził na nowo nadzieje na zbliżenie stanowisk greckiego rządu i jego wierzycieli.

Poprawa nastrojów na południu Europy nie służy jednak polskim obligacjom. W trakcie wczorajszej sesji rentowność pięcio- i dziesięciolatek wzrosła o 4 pb. i była najwyższa od prawie miesiąca. Taki rozwój wypadków nie dziwi, bo dla inwestorów zagranicznych przy rosnącym apetycie na ryzyko polskie aktywa stają się mniej atrakcyjne. Mimo przeceny oferowana przez obligację PS0420 premia ponad koszt finansowania po uwzględnieniu kosztu basis swapa wynosi około 35 pb. Jednocześnie pozbawiona ryzyka walutowego inwestycja w pięcioletnie włoskie i hiszpańskie obligacje oferuje 70 pkt ponad EURIBOR.

Szeroka paleta oferowanych na czwartkowej aukcji papierów oraz mniejsza od planowanej wcześniej podaż potwierdzają, że zainteresowanie polskim długiem jest ostatnio wyraźnie słabsze. Ministerstwo Finansów zaoferuje wart do 5 mld zł pakiet obligacji serii OK0717, WZ0120 i PS0420. Z uplasowaniem oferty nie będzie jednak zapewne problemu. Jeszcze przed rozliczeniem aukcji do inwestorów z wykupu obligacji PS0415 i płatności kwietniowych kuponów trafi prawie 19 mld zł.