Zdecydował się on na ustalenie nowych zasad kwotowania juana, które wprowadzają coraz większe urynkowienie kształtowania się cen. Doprowadziło to jednak zarazem do znaczącego osłabienia juana o 1.9%, ze względu na silne umocnienie wobec innych walut, które postępowało wraz z rajdem na dolarze. Wydaje się, że katalizatorem do tak agresywnego działania ze strony PBoC okazały się gorsze dane na temat eksportu, które mogły poważnie zaniepokoić, jeżeli chodzi o przyszłą sytuację gospodarki. Obecnie istnieje szansa na bardziej znaczącą deprecjację juana, oraz uniezależnienie się od podwyżek stóp procentowych w USA, które przynosiłyby dalszą aprecjację na parach crossowych, która mogłaby szkodzić gospodarce. Dzisiejsza decyzja Banku Chin nie jest jednak pozytywna dla pozostałych krajów, gdyż Chiny za sprawą wzrostu konkurencyjności eksportu, będą miały możliwość eksportowania także presji deflacyjnej do światowej gospodarki. Pod większą presją mogą znaleźć się waluty surowcowe, głownie partnerów handlowych Chin, co widać po znaczących spadkach dolara australijskiego, który tracił wobec USD blisko 1%. Spadek kursy chińskiej waluty powoduje, że surowce automatycznie stają się relatywnie droższe, co może dodatkowo zmniejszyć popyt, chociażby na ropę naftową. Jeżeli jednak tego rodzaju krok zostanie połączony z większymi wydatkami inwestycyjnymi, czyli ekspansywną polityką fiskalną w Chinach, to ma to szanse pomóc słabiej radzącej sobie gospodarce Państwa Środka.
O poranku nadeszły na rynek informacje, choć ciągle nieoficjalne o tym, że zawarto już porozumienie pomiędzy Grecją a jej wierzycielami w sprawie III pakietu pomocowego. Optymizm mogliśmy zobaczyć także w wypowiedziach ministra finansów Grecji Tsakalotosa, który stwierdził, że zostało jeszcze do przedyskutowania tylko kilka drobnych kwestii. Nie pomaga to na razie w większym stopniu europejskim indeksom i wydaje się, że najsilniej zyskuje po tych informacjach euro, które znajduje się wobec dolara w okolicach wczorajszych szczytów 1.1030. Istnieje obecnie coraz większe prawdopodobieństwo ataku na okolice 1.1040/1.1060, których pokonanie mogłoby pozwolić na podejście do 1.1120. O godzinie 11 poznamy odczyt ZEW z gospodarki niemieckiej, który powinien pokazać pewną poprawę nastrojów, ze względu na oddalenie w czasie ryzyka bankructwa Grecji. Jeżeli poprawa okaże się wyraźna nie najlepsze nastroje na Dax, które widzimy na początku sesji powinny się znacząco poprawić.
Słabość dolara nie wydaje się w ostatnich dniach związana z danymi z amerykańskiej gospodarki. Większym problemem dla USD jest pewien sceptycyzm wobec wrześniowej podwyżki stóp procentowych oraz zapewniania ze strony poszczególnych członków FED, że nawet po podwyżce stóp procentowych polityka FED pozostanie silnie akomodacyjna. Wydaje się jednak, że im niżej będzie znajdował się dolar przy neutralnych danych z gospodarki USA tym większe będą szanse na podwyżki stóp procentowych, warto więc ciągle wykorzystać okazję do szukania pozycji długich na USD.
Kamil Maliszewski, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A