Poranny komentarz walutowy – Chiny zbierają swoje żniwo

Negatywny sentyment ponownie powrócił na rynek, ponownie za sprawą chińskiej gospodarki

Aktualizacja: 06.02.2017 19:56 Publikacja: 01.09.2015 10:56

Poranny komentarz walutowy – Chiny zbierają swoje żniwo

Foto: Bloomberg

Opublikowane dziś w nocy dane pokazały, iż sytuacja w tamtejszym przemyśle jest w dalszym ciągu daleka od oczekiwanej przez chińskie władze, a wzrost gospodarczy na poziomie 7,0% może być niespełnionym marzeniem rządu w Pekinie.

Dzisiejsza noc była niezwykle istotna z punktu widzenia sytuacji rynkowej głównie za sprawą indeksu PMI dla przemysłu Chinach. W tym miejscu warto jednak nadmienić, iż na tamtejszym rynku publikowane są dwa odczyty – jeden rządowy, a drugi prywatny. Różnica w obydwu odczytach wynika w głównej mierze ze sposobu konstrukcji wskaźników. Indeks rządowy oparty jest w głównej mierze na nastrojach w największych przedsiębiorstwach, podczas gdy Caixin PMI zbudowany jest na podstawie oceny menadżerów spółek z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. W związku z tym różnica w dzisiejszych odczytach nie powinna nikogo dziwić. Rządowy wskaźnik PMI okazał się być słabszy od poprzedniego odczytu i wyniósł 49,7 co w teorii oznacza, iż przemysł w Chinach znajduje się w recesji. Podobną tendencję potwierdził także wskaźnik Caixin PMI, który choć nieznacznie lepszy od poprzedniego odczytu, to i tak okazał się być najgorszym od dobrych kilku lat.

W związku z ostatnimi wydarzeniami w chińskiej gospodarce istotne było także dzisiejsze posiedzenie RBA. Chiny to największy partner handlowy Australii, z tego względu negatywny wpływ wydarzeń w gospodarce Państwa Środka mógł lekko zmiękczyć retorykę RBA i znaleźć swoje odbicie w komunikacie Banku. Bank Rezerwy Australii zdecydował się jednak przyjąć strategię typu "poczekaj i oceń" i nie zasugerował konkretnych ruchów będących odpowiedzią na zamieszanie na rynku. Bez zmian pozostały także stopy procentowe, co nie było dla nikogo żadnym zaskoczeniem. Warto w tym miejscu przypomnieć, iż RBA wydał w połowie sierpnia publikację, w której dość optymistycznie wypowiedziano się o australijskiej gospodarce, co znacząco ograniczyło oczekiwania co do dalszego luzowania polityki pieniężnej przez australijski bank centralny.

Zarówno powrót obaw o Chiny oraz znacznie słabszy od oczekiwanego wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu (51,1 przy oczekiwanym 54,2) nie wpłynęły zbyt mocno na siłę naszej waluty. O poranku za euro płaciliśmy 4,2353zł, a za dolara 3,7467zł.

Jakub Stasik

Okiem eksperta
Ether znów błyszczy w świecie krypto
Okiem eksperta
GPW już 30 proc. w górę! Co dalej z hossą?
Okiem eksperta
Prezes NBP inaczej interpretuje cykl obniżek stóp
Okiem eksperta
Banki centralne na pierwszym planie
Okiem eksperta
Drugi oddech energetyki atomowej
Okiem eksperta
Okazja, by dobierać złoto lub spółki wydobywcze