RPP bez wpływu, teraz czas na ECB

Przy braku inwestorów z Chin, sesja azjatycka upłynęła relatywnie spokojnie. EURUSD pozostał w okolicach wczorajszych minimów, tuż nad 1.12.

Aktualizacja: 06.02.2017 19:26 Publikacja: 03.09.2015 10:19

Wykres 1.EURUSD, interwał H4

Wykres 1.EURUSD, interwał H4

Foto: mbank

Większego wpływu na notowania złotego nie miała wczorajsza decyzja RPP ws. stóp ani późniejsze słowa Marka Belki. Kurs EUURPLN pozostaje przy 4.2250, a USDPLN na 3.7650. Dziś kluczowe znaczenie dla rynków powinny mieć rezultaty posiedzenia ECB (decyzja ws. stóp o 13:45), w tym przede wszystkim późniejsza konferencja prasowa z udziałem Mario Draghiego (14:30).

Dziś ponadto od rana spływać będą finalne odczyty indeksów PMI dla usług w strefie euro, jak również pojawi się odczyt dla Wielkiej Brytanii (10:30). Po południu natomiast poznamy dane z USA w postaci liczby wniosków o zasiłki dla bezrobotnych (14:30) oraz indeksu ISM dla usług (16:00).

Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na dotychczasowym poziomie (stopa referencyjna nadal wynosi 1.5%), jak również podtrzymała swoje zdanie o braku konieczności wprowadzania zmian w polityce pieniężnej. Bez zmian pozostały również prognozy PKB i inflacji - RPP wciąż oczekuje wzrostu gospodarczego w tym roku na poziomie 3.6% oraz zakończenia okresu deflacji w listopadzie. Tym samym zakończone wczoraj posiedzenie nie zmieniło w zasadzie nic w kontekście obecnej oraz przyszłej polityki RPP, dlatego też pozostało neutralne dla notowań złotego. Na polską walutę cały czas więc największy wpływ powinny mieć nastroje na rynkach globalnych. W tym kontekście kluczowe powinno okazać się dzisiejsze posiedzenie ECB i jutrzejszy raport z amerykańskiego rynku pracy.

Europejski Bank Centralny powinien pozostawić parametry polityki pieniężnej bez zmian, natomiast ton konferencji prasowej prawdopodobnie utrzymany zostanie w gołębim tonie. Niższe ceny ropy, silniejsze euro, spowolnienie w Chinach oraz spadek oczekiwań inflacyjnych do poziomu 1.6%, czyli najniższego od pół roku, to bowiem czynniki, które skutecznie uniemożliwić mogą powrót inflacji do celu. Tym samym Draghi prawdopodobnie podkreśli gotowość ECB do podjęcia dodatkowych działań, jeżeli zajdzie taka konieczność, w tym zasugeruje możliwość przedłużenia obecnego programu skupu aktywów. Taki scenariusz powinien zwiększyć rynkowy apetyt na ryzyko, a co za tym idzie osłabić wspólną walutę, umocnić amerykańskiego dolara oraz waluty naszego regionu, w tym złotego, jak również wesprzeć notowania europejskich indeksów giełdowych. W tej sytuacji prawdopodobny jest spadek kursu EURUSD do minimum z ubiegłego tygodnia na 1.1155, natomiast kursu EURPLN do 4.21.

Dane z USA powinny udzielić ostatnich wskazówek przed jutrzejszym raportem z amerykańskiego rynku pracy. Największa uwaga tradycyjnie powinna skupić się na składowej zatrudnienia w ISM dla usług, gdyż usługi odpowiadają za ponad 80% wszystkich etatów w gospodarce USA. Lepsze dane prawdopodobnie pobudziłyby oczekiwania przed jutrzejszym odczytem NFP, a co za tym idzie mogłyby umocnić dolara. Poprzez złagodzenie obaw o spowolnienie w światowej gospodarce powinno to również wesprzeć notowania amerykańskich indeksów giełdowych.

Okiem eksperta
Ether znów błyszczy w świecie krypto
Okiem eksperta
GPW już 30 proc. w górę! Co dalej z hossą?
Okiem eksperta
Prezes NBP inaczej interpretuje cykl obniżek stóp
Okiem eksperta
Banki centralne na pierwszym planie
Okiem eksperta
Drugi oddech energetyki atomowej
Okiem eksperta
Okazja, by dobierać złoto lub spółki wydobywcze