Jeszcze jeden dzień

Pozostał jeszcze jeden dzień do długo wyczekiwanej decyzji Fed.

Aktualizacja: 06.02.2017 19:23 Publikacja: 16.09.2015 10:35

Jeszcze jeden dzień

Foto: www.photoxpress.com

Handel w Azji dobitnie podkreślił, że „czekanie" jest słowem-kluczem dla inwestorów na ostatnie i prawdopodobnie kolejne godziny. Ekonomiści pozostają równo podzieleni odnośnie tego, co zrobi Fed; rynek walutowy bardziej skłania się do braku podwyżki.

Wczorajsze odczyty danych makro z USA były solidne. Wprawdzie sprzedaż detaliczna za sierpień okazała się słabsza od prognoz (0,2 proc. m/m, prog. 0,3 proc.), ale za „rozczarowanie" winić należy rewizję danych za lipiec (+0,1 pp. do 0,7 proc.). Podobnie sprawa się miała z produkcją przemysłową, która w sierpniu spadła o 0,4 proc. m/m (prog. -0,2 proc.) po wzroście o 0,9 proc. w lipcu (rewizja z 0,6 proc.). Dane łącznie dobrze rokują dla aktywności gospodarczej w całym trzecim kwartale i wskazują na kontynuację ożywienia w relatywnie szybkim tempie. Jednak dane w niczym nie zmienią toku myślenia decydentów z FOMC i lepsze odczyty nie implikują nic w kontekście jutrzejszej decyzji. Naszym zdaniem Fed podniesie stopę rezerw federalnych o 25 pb, jednak podkreślamy, że widzimy równie dużo argumentów za wstrzymaniem się z podwyżką i niuanse mogą zadecydować o finalnej decyzji. Rynek walutowy wydaje się jednak powoli dyskontować scenariusz odroczonej podwyżki. W połączeniu z gołębimi sygnałami z innych banków centralnych (wczoraj RBA i Bank Japonii) i lepszymi impulsami z Chin (dziś indeks giełdy w Szanghaju rośnie o ponad 5 proc.) widać powrót do ryzykownych aktywów. Słaby dzień względem USD za sobą mają euro i jen, które w ostatnim czasie zaczęły zyskiwać, kiedy na rynkach jest niespokojnie. Dobrze miały się waluty surowcowe i rynków wschodzących. EUR/PLN zamknął dzień poniżej 4,20 pierwszy raz od miesiąca.

Środowe kalendarium makro ma kilka interesujących elementów, choć zmienność na rynku powinna pozostać przytłumiona przez oczekiwaniu na FOMC. Startujemy z minutkami z wrześniowego posiedzenia Riksbanku (9:30), gdzie bank ściął prognozy inflacji, ale nie skorzystał z okazji, by rozszerzyć ekspansję monetarną. Więcej „mniej gołębich" wzmianek w protokole będzie korzystne dla SEK. O 10:30 mamy dane z rynku pracy Wielkiej Brytanii, gdzie oczekiwania są raczej niskie, biorąc pod uwagę ostatnie rozczarowania w danych z UK, więc może to działać na korzyść funta. HICP ze strefy euro (11:00) nie powinno mieć wpływu na rynek, podobnie jak dane z rynku pracy z Polski (14:00). Po południu w centrum uwagi znajdzie się sierpniowy CPI z USA (14:30), jednak tylko wyraźny rozjazd odczytu z prognozami (0,1 proc. m/m) mógłby mieć wpływ na jutrzejszą decyzję Fed.

Sporządził:

Konrad Białas

Okiem eksperta
Ether znów błyszczy w świecie krypto
Okiem eksperta
GPW już 30 proc. w górę! Co dalej z hossą?
Okiem eksperta
Prezes NBP inaczej interpretuje cykl obniżek stóp
Okiem eksperta
Banki centralne na pierwszym planie
Okiem eksperta
Drugi oddech energetyki atomowej
Okiem eksperta
Okazja, by dobierać złoto lub spółki wydobywcze