Dynamiczne reakcje inwestorów na publikacje z USA (jak niedawny odczyt ISM) tłumaczyć należy faktem, iż to wokół USD koncentrują się obecnie główne czynniki inicjujące handel: wybory prezydenckie oraz perspektywy polityki monetarnej Fed. O ile w przypadku FOMC inwestorzy dość powszechnie spodziewają się prawdopodobnej podwyżki stóp przed końcem roku, o tyle ewentualne zwycięstwo Donalda Trumpa i jego wpływ na rynek jest są już dyskusyjne. Obecnie uwaga rynków kieruje się na piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy (NFP). Wydaje się, iż wzrost obaw o niemiecki Deutsche Bank był jedynie ponownym powrotem czynnika generującego chwilowe podbicie awersji do ryzyka.
Warto również wspomnieć o pogłębieniu ponad 30-letnich minimów na wycenie GBP po tym jak zapowiedź Theresa May wzbudziła obawy o możliwość realizacji scenariusza tzw. twardego Brexitu. Z punktu widzenia złotego obserwujemy stabilizację kursu na mocniejszych poziomach, pomimo ww. globalnych jak i lokalnych (polityka, budżet, ratingi) czynników ryzyka. Warto również wspomnieć o niedawnych lepszych danych makro (PMI i odczyt inflacji), które pozwalają przypuszczać, iż IV kwartał może być udany dla krajowej gospodarki. Najprawdopodobniej przyniesie to ukrócenie spekulacji nt. ewentualnych obniżek stóp przez RPP.