Jeszcze mocniej złoty tracił do dolara. Zielony podrożał o ponad 3 gr i kosztował już 3,90, a zatem aż 8 gr więcej niż w poniedziałek. Złoty zachowywał się najgorzej spośród walut regionu EMEA. Ponad pół procent tracił do rubla, tureckiej liry i izraelskiego szekla. Tracił nawet do południowoafrykańskiego randa, który stabilizował się po wtorkowym, ponadczteroprocentowym osłabieniu do dolara. Nieźle na tym tle radziły sobie krajowe obligacje. W trakcie dnia rentowność dziesięcioletniej obligacji serii DS0726 była niższa w porównaniu z wtorkowym zamknięciem o 3 pkt bazowe. To tym większy sukces, że na wartości tracił w środę bund oraz większość obligacji skarbowych w Europie.
Rentowność niemieckiej i włoskiej dziesięciolatki rosła o 3 pkt, portugalskiej o 4 pkt, a hiszpańskiej aż o 5 pkt bazowych. Na środowy wieczór zaplanowano publikację zapisów dyskusji z ostatniego posiedzenia FMOC. To istotny element gry rynkowej, bo może dać inwestorom wskazówkę, jak blisko decyzji o podwyższeniu kosztu pieniądza członkowie Komitetu byli we wrześniu. W środę prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu wyceniano na 68 proc. W ubiegłym tygodniu wyceniano je na 62 proc., a na dwa tygodnie przed grudniową podwyżką stóp w 2015 r. wynosiło ok. 70 proc.