Będzie to pierwsza podwyżka stóp procentowych od roku i druga od dekady. W związku z tym, że Komitet bardzo stopniowo przygotowywał rynek na taki ruch, a dane napływające z gospodarki potwierdzały potrzebę zacieśniania polityki monetarnej, praktycznie nie istnieje w tym momencie inny scenariusz jak tylko ten, o którym powszechnie się mówi. Dla reakcji rynkowej ważna będzie nie decyzja ws. wysokości stóp procentowych, a to co będzie jej towarzyszyć pod postacią komunikatu, najnowszych prognoz makroekonomicznych zaprezentowanych przez członków Komitetu, czy wydźwięku konferencji Janet Yellen. Rynek w tym momencie spodziewa się zaostrzenia stanowiska Rezerwy Federalnej i podniesienia oczekiwanej ścieżki stóp procentowych na kolejne dwa lata, co powinno wspierać notowania amerykańskiej waluty. Z drugiej jednak strony, jeśli w dot-charcie członkowie Komitetu nie zasygnalizują możliwości szybszych podwyżek stóp procentowych, a na konferencji prasowej Janet Yellen nie zaostrzy stanowiska, będziemy prawdopodobnie mieli do czynienia z realizacją zysków na amerykańskiej walucie. Trzeba jednak podkreślić, że zarówno w przypadku pary EURUSD jak i USDJPY notowania znajdują się na ważnych poziomach. EURUSD od dołu ogranicza 1.05, a USDJPY od góry okolice 116, co oznacza, że w przypadku jastrzębich sygnałów towarzyszących podwyżce możemy mieć do czynienia z przełamaniem tych poziomów i dalszym rajdem amerykańskiej waluty. Uwzględniając jednak decyzje FED pod obecnym przewodnictwem Janet Yellen, czy poprzednim Bena Bernanke nie zaskakiwały one po jastrzębiej stronie.
Patrząc na ostanie zachowanie indeksów giełdowych w USA i dynamiczne wzrosty tuż przed podwyżką stóp procentowych, to nie należy zapominać, że jeszcze na początku roku członkowie komitetu prognozowali cztery podwyżki stóp procentowych, a rzeczywistość zapewne przyniesie tylko jedną. Choć zacieśnianie polityki monetarnej nie powinno być dobrą informacją dla rynków akcyjnych, to uwzględniając tylko jedną podwyżkę stóp w 2016 roku polityka monetarna w USA pozostaje wysoce akomodacyjna jak na tempo poprawy koniunktury, czy sytuację na rynku pracy. Jeśliby jednak faktycznie w dwóch kolejnych latach doszło do szybszych podwyżek, a polityka monetarna byłaby – w przeciwieństwie do tej prowadzonej w 2016 roku – bardziej restrykcyjna, indeksy giełdowe mogłyby się znaleźć pod sporą presją.
W poprzednim tygodniu EBC nie rozczarował inwestorów, choć pierwsza reakcja była mieszana. Jeśli w dniu dzisiejszym również amerykańska Rezerwa Federalna sprosta oczekiwaniom przed parą EURUSD otworzy się droga do dalszych spadków. Przed decyzją FED amerykańska waluta osłabia się wobec głównych walut. Wśród G10 słabszy jest jedynie dolar australijski, co jest następstwem gorszych danych na temat nastrojów konsumentów w grudniu opublikowanych w trakcie sesji azjatyckiej. W przypadku walut z rynków wschodzących, a w tym złotego, jastrzębi przekaz ze strony FED będzie niekorzystnym czynnikiem, gołębi powinien natomiast wspierać waluty z tego koszyka. Przed decyzją opublikowane zostaną dane na temat sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej w USA, które wobec decyzji FED mogą mieć silniejszy wpływ na rynek jedynie w sytuacji znacznych odchyleń od konsensusu.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A