Najbardziej interesujące kwestie związane z rynkiem walutowym nie były szerzej poruszane przez przywódców, a problem ten miał był omówiony podczas spotkania ministrów finansów. W dniu dzisiejszym para USDJPY wraz ze zmniejszeniem awersji do ryzyka kontynuuje ruch na północ, a w trakcie sesji azjatyckiej przebiła nawet poziom 114. W sytuacji wzrostu szans marcowej podwyżki stóp procentowych droga w kierunku grudniowych szczytów w okolicach 118 wydaje się być otwarta.
O poranku jen jest najsłabszą spośród głównych walut i traci wobec USD niespełna 0.4%. Wśród pozostałych zmienność jest niewielka, a najmocniejszymi walutami jest dolar nowozelandzki i funt szterling. Słabość japońskiej waluty może być częściowo związane z publikacją słabszych od prognoz danych o PKB w IV kw. W ujęciu zannualizowanym dynamika wzrostu gospodarczego wyhamowała w końcówce roku do 1.0% z 1.4% w III kw. i oczekiwanych przez rynek 1.1%. Podczas piątkowej wspólnej konferencji z japońskim premierem Trump jedynie zwrócił uwagę, że zastrzeżenia wobec Japonii o nadmierne osłabianie waluty formułowane są od dawna, co doprowadziło do chwilowego tylko spadku notowań USDJPY poniżej 113.
Przy pustym kalendarium makroekonomicznym dzisiejsza sesja powinna być spokojna. Z danych poznamy jedynie finalne na temat krajowej inflacji, która na początku 2017 roku zapewne znalazła się już w dopuszczalnym paśmie odchyleń od celu NBP oraz dane dotyczące bilansu płatniczego. Dane dla złotego powinny być neutralne, a notowania EURPLN powinny oscylować w pobliżu poziomu 4.30.
Notowania złota zareagowały dość umiarkowanym tylko spadkiem uwzględniając skalę wzrostów na rynku giełdowym. Co prawda cena jednej uncji znajduje się ok. 10 USD poniżej ubiegłotygodniowych szczytów, niemniej jednak uwzględniając nowe rekordy na Wall Street można było oczekiwać silniejszego cofnięcia. Czynnikami, które w pewien sposób wspierają jego notowania jest utrzymująca się niepewność zarówno ze strony Trumpa, jak i europejskich wyborów, ale także stopniowo umacniająca się inflacja. W przypadku WTI notowania zatrzymały się tuż poniżej 54 USD za baryłkę. Jak wynika z dzisiejszego komentarza ministra Kuwejtu ds. ropy, kraje OPEC wdrożyły już wiedeńskie porozumienia w 92%, podczas te spoza kartelu w ok 50%. Sugeruje to, że produkcja jest w dalszym stopniu ograniczana, gdyż na koniec stycznia realizacja cięć wynosiła 90%. Piątkowe dane na temat liczby aktywnych wież wiertniczych w USA wskazały na dalszy wzrost ich ilości wskutek czego, notowania WTI nie powinny znacząco przekroczyć 54 USD za baryłkę.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A