Reklama
Rozwiń

Najsłabsze w tym roku nastroje inwestorów

Mijający tydzień rozpoczął się od ósmej z rzędu sesji spadkowej średniej przemysłowej Dow Jonesa.

Publikacja: 31.03.2017 06:00

Wojciech Białek, główny analityk, CDM Pekao

Wojciech Białek, główny analityk, CDM Pekao

Foto: Archiwum

Jak się wydaje, przyczyną tej słabości było ujawnienie opozycji w łonie Partii Republikańskiej wobec kluczowego projektu nowego prezydenta, czyli reformy ochrony zdrowia, co ostudziło nieco rozbudzone wcześniejszej oczekiwania co do realności gospodarczych planów Trumpa. Od początku lat 90. tak uporczywa słabość DJIA zdarzyła się wcześniej jedynie dwukrotnie – podobny do poniedziałkowego sygnał pojawił się 2 sierpnia 2011 i 10 października 2008 r. W obu przypadkach w 6-11 sesji później WIG spadał o ok. 19 proc., czyli w dosyć dramatyczny sposób. W 2008 roku przyczyną były oczywiście konsekwencje upadku banku Lehman Brothers, natomiast w sierpniu 2011 taka seria ośmiu kolejnych spadków DJIA pojawiła się w związku z kryzysem wokół kwestii podniesienia limitu zadłużenia federalnego w USA. Ówczesne polityczne targi skończyły się pierwszą w historii obniżką perspektyw finansowych USA przez jedną z agencji ratingowych. Co ciekawe, z podobną sytuacją mamy do czynienia obecnie – limit zadłużenia został wyczerpany przez rząd w Waszyngtonie 15 marca. Obecnie limit zadłużenia również zapewne zostanie podniesiony, ale możliwe jest, że zostanie to poprzedzone – chociaż niekoniecznie już teraz – podobnym zamieszaniem jak to w 2011 roku.

Black Month- zestaw zasilający inwestycje!

Kup roczny dostęp do PARKIET.COM i ciesz się dodatkowym dostępem do serwisu RP.PL i The New York Times na 12 miesięcy.

Reklama
Okiem eksperta
Cztery potencjalne źródła korekty
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Okiem eksperta
Obawy inwestorów o spółki AI
Okiem eksperta
To jest bańka, a akcje są zbyt drogie?
Okiem eksperta
Byle pretekst jest dobry do tego, by rosnąć
Okiem eksperta
Polska krainą mlekiem i miodem płynącą
Okiem eksperta
Czy obawy o dalsze wzrosty są słuszne?
Reklama
Reklama