Pomagały zeszłotygodniowe nieudane próby doprowadzenia do silniejszej realizacji zysków na Wall Street, co w przypadku S&P500 i średniej przemysłowej może wkrótce zaowocować nowymi rekordami. Nastroje wsparły też wyniki wyborów we Francji, odbicie na rynku surowcowym oraz wzrost na parkietach w Azji i Europie.

W tym tygodniu wciąż banki centralne pozostaną w centrum uwagi. Dokładnie: Fed. Jednak nie wprost. Uwaga będzie skoncentrowana na wystąpieniach przedstawicieli Fedu. Inwestorzy będą szukali dodatkowych szczegółów stanowiska o jeszcze jednej podwyżce stóp w tym roku, a przede wszystkim wytycznych dotyczących normalizacji sumy bilansowej Fed. W centrum uwagi znajdą się jeszcze piątkowe wstępne odczyty czerwcowych indeksów PMI od Japonii, przez Niemcy, Francję i strefę euro, a na USA kończąc. Ważnym elementem rynkowej układanki będzie sytuacja na rynku surowcowym. Zwłaszcza ropy, gdzie od końca maja dominują spadki. W kraju zaś lokalnym wydarzeniem, które może nieco poprawić humory inwestorom, będą publikowane we wtorek majowe dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Mogą okazać się lepsze od konsensusu, wskazując na dwucyfrową dynamikę.

To, co obecnie zwraca uwagę, to fakt, że pomimo pojawiającego się na horyzoncie ryzyka nastroje na globalnych giełdach są dobre. S&P500, DJIA i DAX pozostają blisko historycznych rekordów z możliwością ich poprawienia już wkrótce. Nieco gorzej spisuje się francuski CAC40, który od ponad miesiąca jest w korekcie, ale przecież na początku maja wyznaczył nowe dziewięcioletnie maksimum. Podobnie WIG. I tylko słabość WIG20 może martwić, po tym gdy na początku maja rozpoczął korektę, wyznaczając wcześniej zaledwie dwuletni szczyt.

To wszystko ma miejsce w sytuacji, gdy Fed zapowiedział trzecią podwyżkę stóp i działania zmierzające do zmniejszenia bilansu, gdy po majowym szczycie OPEC tanieje ropa, a inne surowce nie zachwycają. Systematycznie też ignorowane są niepokojące doniesienia z chińskiej gospodarki. W tej sytuacji obecne zachowanie rynków akcji to przejaw ich siły. Niestety, jest też druga strona medalu. Nowego paliwa do zwyżek systematycznie brakuje. Ryzyka natomiast będzie przybywać. Dlatego też powoli zbliżamy się do punktu przełomowego na giełdach, a dłuższa i głębsza korekta prawdopodobnie czai się już za rogiem.