Rynek wycenia do końca roku podwyżki o łącznej skali 75 pkt baz. To oznacza, że w grudniu 2021 r. główna stopa procentowa w Czechach będzie wynosić 1,5 proc. Wciąż będzie to niższy poziom niż przed pandemią. Czeskie władze monetarne podniosły stopy procentowe w lutym 2020 r., a więc tuż przed rozlaniem się pandemii koronawirusa, a potem dokonały w ciągu dwóch miesięcy łącznych obniżek o 200 pkt baz., do 0,25 proc.

Lipcowy odczyt CPI nad Wełtawą zaskoczył dynamiką wzrostu. Analitycy oczekiwali tylko nieznacznie wyższej inflacji na poziomie 2,9 proc. względem 2,8 proc. w czerwcu. Inflacja wynosząca 3,4 proc. to dokładnie taki sam poziom jak w lipcu 2020 r., a za wzrost w tym roku odpowiadały wyższe ceny żywności oraz koszty związane z mieszkaniami. Oznacza to, że obecnie inflacja znajduje się powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego. W przeciwieństwie do polskich władz monetarnych Czesi zacieśniają politykę pieniężną. Jednocześnie ryzyko utrwalenia się wyższych oczekiwań inflacyjnych jest oceniane w Pradze wyżej niż wpływ wariantu delta i potencjalnych kolejnych ograniczeń epidemiologicznych na sferę realną. Zgodnie z oczekiwaniami banku centralnego inflacja powróci w okolice celu dopiero w 2022 r.

Wpływ na decyzję dotyczącą poziomu stóp ma także mocno rozgrzany rynek pracy w Czechach. Stopa bezrobocia wynosi 3,7 proc., a ofert pracy jest więcej niż chętnych. Tuż przed pandemią w marcu 2020 r. bezrobocie sięgało 3 proc., a historyczne minimum z maja 2019 r. było tylko 0,4 pkt proc. niżej. Bank centralny spodziewa się, że napięcia w globalnych łańcuchach dostaw oraz rosnące ceny towarów będą dalej przekładać się na rosnące ceny konsumpcyjne dodatkowo napędzane stłumionym popytem. Stąd dalszy wzrost inflacji w sierpniu może przynieść podwyżkę nawet o 50 pkt baz. na wrześniowym posiedzeniu. Będzie to miało wpływ na notowania korony oraz obligacji z krótkiego końca. Rentowność 2-letnich papierów wynosi już 1,6 proc.

Taka podwyżka może też ciążyć złotemu, który na tle korony oraz węgierskiego forinta jest słaby. W sierpniu forint umocnił się względem euro o ponad 2 proc., korona jest dość stabilna, a złoty stracił ponad 0,2 proc. ¶