Reklama

Jastrzębi głos z południa

Za nami ciekawy tydzień, biorąc pod uwagę aktywność banków centralnych.

Publikacja: 28.09.2021 05:00

Izabela Sajdak, CFA, PRM, zarządzajaca PFR TFI

Izabela Sajdak, CFA, PRM, zarządzajaca PFR TFI

Foto: materiały prasowe

Na rynkach zarówno rozwiniętych, jak i rozwijających się zaczyna dominować jastrzębia retoryka. W ub. tygodniu bank centralny Brazylii podniósł stopy procentowe o 100 pkt baz., Norges Bank zacieśnił warunki monetarne o 25 pkt baz., zapowiadając kolejny ruch w grudniu, a bankierzy centralni w Budapeszcie zdecydowali się na rozczarowującą podwyżkę o zaledwie 15 pkt baz.

Największy wpływ na rynek miało oczywiście posiedzenie Rezerwy Federalnej, którego wydźwięk był jastrzębi. Choć Fed zdecydował o pozostawieniu stóp bez zmian, to zasygnalizował normalizację polityki pieniężnej już w tym roku. Parametry monetarne zostały utrzymane na dotychczasowych poziomach przez banki centralne w Wielkiej Brytanii oraz Szwajcarii.

Niespodzianką była obniżka stopy procentowej w Turcji o 100 pkt baz., do 18 proc. Niekonwencjonalne podejście do polityki monetarnej po raz kolejny nie spodobało się inwestorom, którzy wyprzedawali lirę, a kurs USD/TRY ustanowił kolejne maksimum, zbliżając się do 9.

Poprawa sytuacji gospodarczej na świecie oraz rosnąca presja inflacyjna przyczyniają się do wyraźnej zmiany retoryki przez kolejne banki centralne. Na tym tle coraz bardziej samotny pozostaje Narodowy Bank Polski, który wciąż widzi potrzebę utrzymywania akomodacyjnej polityki pieniężnej.

Pod koniec tygodnia decyzję dotyczącą stóp procentowych będzie podejmować czeski bank centralny (CNB). Od kilkunastu dni przedstawiciele władz monetarnych sugerują, że podwyżka może sięgnąć 50 pkt baz., co oznaczałoby, że główna stopa procentowa u naszych południowych sąsiadów wyniesie 1,25 proc. i będzie najwyżej od marca 2020 r. Zyskuje czeska korona, zarówno względem euro, jak i złotego. Kurs CZK/PLN ustanowił w ub. tygodniu historyczny szczyt na poziomie 0,1819.

Reklama
Reklama

Od początku roku wyraźnie wypłaszczyła się czeska krzywa rentowności. Dochodowości na krótkim końcu poszły w tym roku w górę o prawie 180 pkt baz., a rentowności w przedziale 4–15 lat utrzymują się w paśmie 1,95–2,05 proc. Decyzja CNB, trendy globalne oraz piątkowe dane o inflacji za wrzesień mogą ciążyć polskim aktywom. Ekonomiści oczekują, że ten odczyt będzie blisko obecnego poziomu CPI, a w ciągu najbliższych miesięcy wskaźnik cen może przekroczyć nawet 6 proc. Od początku miesiąca rentowności polskich papierów poszły w górę o ponad 15 pkt baz. wzdłuż całej krzywej, a najmocniej straciły obligacje trzy- i pięcioletnie. Ich dochodowości

zbliżają się odpowiednio

do 1 i 1,5 proc. ¶

Okiem eksperta
Przed nami ważny tydzień na rynkach
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Okiem eksperta
Japonia wróciła do gry
Okiem eksperta
Powrót giganta: Google odwraca narrację w wyścigu AI
Okiem eksperta
Ostatnia decyzja
Materiał Promocyjny
Mokotów z wyższej półki. Butikowe projekty mieszkaniowe SGI
Okiem eksperta
Małe spółki gwiazdami 2026 roku na GPW
Okiem eksperta
Czy to już koniec obaw o hossę AI?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama