PragmaGO nie chce dłuższego terminu, bo obligacje są dość drogie – marżę ustalono na 6 pkt proc. ponad WIBOR 3M, co w pierwszym okresie odsetkowym oznaczać będzie prawie 13 proc. Do kompletu informacji przypomnijmy, że PragmaGO w październiku oferowała obligacje w ramach oferty publicznej i płaciła wówczas 4 pkt proc. ponad WIBOR za czteroletnie papiery. Z oferty wartej 20 mln zł pozyskano 12,8 mln zł i w spółce, ale też i wśród jej doradców, wyciągnięto wnioski.

Po pierwsze, PragmaGO, jako że sama zajmuje się finansowaniem przedsiębiorców, dysponuje aktywami, które szybko rotują, zazwyczaj chodzi bowiem o finansowanie kapitału obrotowego, czy to w formie faktoringu, czy finansowania odroczonych płatności. Dwuletni okres spłaty nie jest w tym kontekście niczym niezwykłym, firma zdąży zapewne kilkukrotnie obrócić pożyczonymi środkami, zanim zwróci je inwestorom. Po drugie, w ciągu tych dwóch lat sytuacja rynkowa może się zmienić. Dużo gorsza dla emitentów raczej już nie będzie, więc w przyszłości marże ponad wskaźnik referencyjny będą zapewne niższe (zmieni się też sam wskaźnik). Trudno jednak powiedzieć, czy na tyle, że opłacalny byłby także przedterminowy wykup obligacji i zaoferowanie nowych papierów z niższą marżą. Kiedy płacisz wysokie odsetki, bezpieczniej i taniej spłacić kapitał w krótkim terminie.

Po trzecie, obligacje w nowej emisji nie są zabezpieczone, co jest dla obligacji PragmaGO ewenementem, ale wynikającym częściowo z terminu zapadalności obligacji. Ustanowienie zabezpieczenia jest bowiem kosztem. Jednorazowym przy jego ustanawianiu i powtarzalnym, bo przecież ustanawiane jest na portfelach należności, które rotują. Dlatego bez zabezpieczenia i w krótkim okresie PragmaGO mogła zaoferować wyższe odsetki niż kwartał wcześniej.

Mogła, ale też musiała. W IV kwartale publiczne emisje przeprowadziły jeszcze Develia, Best i Kruk i każda z nich podniosła marżę względem starszych emisji. Do inwestorów profesjonalnych zwróciły się Robyg i Cyfrowy Polsat, które podniosły oferowane marże o ponad 2 pkt proc. względem wcześniejszych emisji (fakt, że sprzed wybuchu wojny), Echo Investment w refinansującej emisji zaoferowało dyskonto w cenie emisyjnej, a Kruk w nowym roku w emisji dla instytucji podniósł marżę o kolejnych 50 pkt bazowych. Z 3,3 pkt proc. w sierpniu doszedł do 4,5 pkt w styczniu, choć wydłużył także termin spłaty.

Wszystko to potwierdza tezę z prognozy na 2023 r., w której zakładałem, że WIBOR spadnie, ale marże wzrosną i obligacje korporacyjne z nowych emisji pozwolą zarobić nadzwyczaj dobrze. Czy lepiej niż akcje? „Normalnie” drogie finansowanie nie jest korzystne dla przedsiębiorstw i korzystne perspektywy dla rynku długu nie byłyby takie same dla rynków akcji. Ale nie wszystkie przedsiębiorstwa korzystają z drogiego finansowania, a poza tym, skoro jego koszt jest wciąż niższy niż inflacja, to sytuacja pozwala na podnoszenie cen i osiąganie marż przewyższających oprocentowanie długu. A o to przecież chodzi.