Apartament wakacyjny może przynosić zyski cały rok

Rośnie popyt na tzw. drugie domy. Zakup nieruchomości w górach, nad morzem i na Mazurach może przynieść od 4 do 8 proc. rocznie.

Publikacja: 31.07.2017 06:00

Apartamenty Słoneczna Góra powstają w Szczyrku. Deweloper, spółka Forteinwest, oferuje lokale w cena

Apartamenty Słoneczna Góra powstają w Szczyrku. Deweloper, spółka Forteinwest, oferuje lokale w cenach zaczynających się od 293 tys. zł.

Foto: Archiwum

– Inwestycje w nieruchomości wakacyjne były kiedyś typowo sezonowym biznesem, dziś są to już raczej inwestycje całoroczne – ocenia Tomasz Błeszyński, doradca na rynku nieruchomości. – Nasz klimat wyraźnie się zmienia, zmieniają się także upodobania wczasowiczów.

Początkującym inwestorom Błeszyński proponuje zakup mieszkania. – Bardziej wytrawni i zamożni mogą się zdecydować na dom. Im więcej pokoi, tym więcej miejsc noclegowych można przygotować – wyjaśnia.

Nie tylko dla bogatych

Yacht Park w Gdyni – inwestycja Polskiego Holdingu Nieruchomości – ma się rozpocząć jesienią. W pier

Yacht Park w Gdyni – inwestycja Polskiego Holdingu Nieruchomości – ma się rozpocząć jesienią. W pierwszym etapie inwestor zaplanował 135 apartamentów.

Foto: Archiwum

Olga Cieślakowska, ekspert agencji Północ Nieruchomości, zwraca uwagę, że do niedawna najbardziej popularne były apartamenty w Grecji, Chorwacji, Bułgarii. – Niestabilna sytuacja w niektórych krajach i kryzys migracyjny sprawiły, że na atrakcyjności zyskują nieruchomości w Polsce, zwłaszcza nad morzem, na Mazurach i w górach. Coraz częściej kupuje je także klasa średnia – zauważa.

Stopy zwrotu z nieruchomości wakacyjnych na przykładzie własnych inwestycji porównała spółka Kristensen Group. I tak właściciele apartamentów w górach (Karpacz i Wisła) dostają rocznie 7–7,5 proc., nad morzem (Świnoujście) – ok. 5 proc, a na Mazurach (Pasym) – ok. 4 proc.

John Kristensen, członek zarządu Holiday Investments, podkreśla, że największe zyski z inwestycji w nieruchomość wakacyjną są tam, gdzie sezon turystyczny trwa cały rok. – To jest ogólna zasada, a diabeł tkwi w szczegółach. Początkujący inwestor powinien zwrócić uwagę na otoczenie nieruchomości, widoki z okien apartamentu, jakość wykończenia – mówi Kristensen. – Nie bez powodu nie wymieniam kwestii finansowych. Niska cena apartamentu nie musi oznaczać atrakcyjnej stopy zwrotu. Kristensen Group sprzedawał w Wiśle apartamenty, których mkw. był droższy niż u konkurencji o jakieś 3 tys. zł. Wszystkie znalazły chętnych.

Do inwestycji w górach albo nad morzem przekonuje Marlena Kosiura, ekspert portalu Inwestycje w Kurortach.pl. Według niej Mazury nadal są sezonowe. – A w górach i nad morzem sezon turystyczny cały czas się wydłuża. Polacy coraz chętniej wyjeżdżają na weekendy. Wypoczywają także poza szczytem sezonu letniego i zimowego – wyjaśnia. Niedoświadczonemu inwestorowi radzi postawić na znane, pewne lokalizacje, które przyciągają turystów także wiosną i jesienią.

– Ceny apartamentów nad morzem i w górach są podobne, zależą od lokalizacji standardu wykończenia. Wahają się od 9 do kilkunastu tysięcy złotych za mkw. – podaje Marlena Kosiura. – Nieco większe zyski wygeneruje apartament nad morzem. 30–40-metrowe mieszkanie kupione za 200–350 tys. zł może przynieść ok. 25 do 38 tys. zł rocznie.

Dariusz Siewierski, dyrektor zakopiańskiego oddziału agencji Północ Nieruchomości, twierdzi, że najlepsza inwestycja to mieszkanie o powierzchni 40–60 mkw. z dwoma niezależnymi sypialniami i salonem połączonym z aneksem kuchennym. – W budynku powinny być takie udogodnienia jak basen, sauna – mówi Siewierski. Dodaje, że na Podhalu najbardziej popularne wśród inwestorów jest Zakopane. – To tam buduje się najwięcej mieszkań na sprzedaż. Apartamenty powstają także w sąsiednim Kościelisku i znanej z rozbudowanej infrastruktury narciarskiej i basenów termalnych Białce Tatrzańskiej – opowiada. Ceny nowych mieszkań w Zakopanem wahają się od 12 do 20 tys. zł za mkw., w Kościelisku – od 8 do 10 tys. zł. – W Białce Tatrzańskiej metr apartamentu można mieć za 12 tys. – podaje Dariusz Siewierski. – Na wynajmie lokalu w Zakopanem można zarobić 4–7 proc. rocznie.

Ochrona kapitału

Mazury proponuje z kolei Jarosław Mikołaj Skoczeń, ekspert Emmerson Realty. – Region bardzo szybko się rozwija, przybywa turystycznych atrakcji i co ważne – jest blisko Warszawy, co pozwala liczyć, że gości będziemy mieć nie tylko w lecie – tłumaczy Skoczeń. – Można tu kupić apartament za rozsądną cenę. Można też zainwestować w pokój hotelowy. Cena takiej nieruchomości to ok. 200 tys. zł, a stopa zwrotu wyniesie ok. 7–8 proc. – szacuje.

Według Olgi Cieślakowskiej najważniejsza jest lokalizacja nieruchomości. – Jeśli kupujemy apartament nad morzem, dobrze, żeby był w pierwszej linii zabudowy lub miał wspaniały widok – radzi. – Jeśli zdecydujemy się na góry, miejsce powinno mieć dobry dojazd np. do stacji narciarskiej lub basenów termalnych. Warto wybrać miejscowość, do której sami będziemy chętnie jeździli. Taka inwestycja zazwyczaj chroni kapitał przed inflacją, generuje zysk z wynajmu oraz służy jako baza wypadowa na wakacje – komentuje.

Ekspertka agencji Północ Nieruchomości zauważa, że część inwestorów wybiera niezbyt popularne jeszcze miejsca, których rozwój jest przewidywany w niedalekiej przyszłości. – Nieruchomości w takich lokalizacjach zwykle są tańsze. Jeśli miejsce stanie się popularne, inwestor będzie mógł liczyć na bardzo duże zyski – podkreśla. Radzi, by zwracać uwagę na standard nie tylko apartamentu, ale i budynku. – Jeszcze kilka lat temu deweloperzy zamiast apartamentowców budowali bloki niemalże rodem z PRL, chcąc uzyskać jak najwięcej metrów do sprzedania. Teraz takie praktyki są zdecydowanie rzadsze – zauważa.

John Kristensen zwraca uwagę, że klienci kupują często po kilka lokali, a potem weryfikują, które dają najlepsze zyski i sprzedają te najmniej dochodowe. – To opłacalne, bo ceny osiągane na rynku wtórnym są często znacznie wyższe – podkreśla. – Warto wybierać miejscowości, które rozwijają się w sposób zrównoważony. W Polsce – i nad morzem, i w górach – są przeinwestowane miasta, w których powstające gęsto inwestycje różnią się stylem architektonicznym, co prowadzi do chaosu.

[email protected]

Nieruchomości
Apetyt na budynki w Polsce wraca, ale stopniowo
Nieruchomości
Kupić mieszkanie w rynkowym „dołku”
Nieruchomości
Budynki komercyjne stały się bardzo interesujące dla polskich inwestorów
Nieruchomości
Fly to quality. Najemcy wyrywają sobie z rąk najlepsze biura
Nieruchomości
Mieszkanie na lato w kurortach. Trafiają się okazje
Nieruchomości
Wierzymy w rynek mieszkaniowy, akademiki i małe magazyny