O certyfikaty zaświadczające, że nieruchomość jest energooszczędna i powstała z poszanowaniem środowiska, zabiegali dotychczas głównie deweloperzy komercyjni – dla biurowców, centrów handlowych, hoteli czy magazynów. Mamy już w Polsce pierwsze certyfikowane inwestycje mieszkaniowe.
Jak podaje Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego, według danych z rynku USA „zielone" budynki mają średnio o 8–9 proc. niższe koszty eksploatacji niż budynki konwencjonalne. Wartość takich obiektów jest o 7,5 proc. większa niż zwykłych.
Klienci doceniają
Najpopularniejszym systemem certyfikacji ekologicznej jest brytyjski BREAAM. Taką pieczątkę uzyskał niedawno Murapol, największy w Polsce deweloper mieszkaniowy, dla projektu dwóch budynków w ramach stołecznej inwestycji Parki Warszawy.
– Parki Warszawy to nasz pilotażowy projekt zgłoszony do certyfikacji BREEAM i od razu z sukcesem – nie ukrywa zadowolenia Michał Sapota, prezes notowanego na Catalyst Murapolu. – Teraz priorytetem jest uzyskanie certyfikatu BREEAM dla ukończonych budynków, a docelowo chcemy certyfikować wszystkie nasze inwestycje. W tym celu powołaliśmy dział badań i rozwoju, który analizuje dostępne na rynku i możliwe do zastosowania technologie oraz systemy z zakresu zielonego i energooszczędnego budownictwa. Pracujemy też nad autorskimi rozwiązaniami. Jako lider polskiego rynku czujemy się zobligowani do wyznaczania nowych standardów w budownictwie mieszkaniowym – dodaje.
Sapota podkreśla, że chociaż certyfikat potwierdza dopiero fazę projektową inwestycji, to przekłada się to na zainteresowanie klientów Parkami Warszawy.