Reklama
Rozwiń

Polacy wzięli się za budowę domów

Pandemia mocno ograniczy aktywność deweloperów i inwestorów indywidualnych.

Publikacja: 20.03.2020 15:15

Deweloperzy rzadko mają w ofercie domy

Deweloperzy rzadko mają w ofercie domy

Foto: materiały prasowe

W ciągu dwóch miesięcy br. rozpoczęto w Polsce budowę 33,8 tys. mieszkań, o 12,1 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z obliczeń GUS. Deweloperzy ruszyli ze stawianiem 20,6 tys. lokali, co oznacza 2,4-proc. wzrost rok do roku, a inwestorzy indywidualni 12,3 tys., co oznacza zwyżkę o 31,5 proc.

Liczba mieszkań, na które wydano pozwolenia na budowę wyniosła 37,3 tys. o 0,5 proc. mniej niż rok wcześniej. Wynik deweloperów zmniejszył się o 2,5 proc., do 23,3 tys.  Przypomnijmy, że w styczniu deweloperzy uzyskali pozwolenie na budowę 11,5 tys. lokali, o 17,8 proc. mniej rok do roku.

Kowalscy uzyskali zielone światło na budowę 13,8 tys. lokali, co oznacza 9,8 proc. wzrost.

Statystyki za kolejne miesiące mogą jednak zostać wywrócone do góry nogami.

- Rynek inwestycyjny potwierdza rysujący się już w poprzednich raportach GUS trend coraz silniej rosnącego zainteresowania Polaków indywidualnym budownictwem jednorodzinnym, przy względnej stabilizacji dynamiki budownictwa deweloperskiego. Trudno oprzeć się wrażeniu, że to postępująca drożyzna lokali deweloperskich jest, albo raczej była jednym z głównych powodów takiego stanu rzeczy – komentuje Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. - Niestety, w związku z bezprecedensową sytuacją globalnego zagrożenia epidemicznego, która niesie ze sobą zagrożenie dla parametrów rodzimej gospodarki oraz sytuacji społeczno-ekonomicznej mieszkańców kraju, raczej nieunikniona wydaje się jakaś forma załamania koniunktury na mieszkaniowym rynku pierwotnym - dodaje. Jego zdaniem, należy oczekiwać spadku liczby pozwoleń na budowę i rozpoczynanych budów – zarówno u deweloperów, jak i inwestorów indywidualnych.

Reklama
Reklama

Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments, zgadza się, że w najbliższych tygodniach utrudnienia w urzędach, spadek sprzedaży mieszkań i ogólna niepewność  mogą odcisnąć piętno na liczbie noworozpoczynanych inwestycji. - Z drugiej strony działania rządu, banków czy NBP powinny ograniczać spadek popytu na mieszkania. Do tego jeśli przyjąć, że pandemia będzie tylko przejściowym problemem, to firmy o dobrej sytuacji finansowej powinny kontynuować wprowadzanie kolejnych inwestycji na rynek – mówi ekspert.

Nieruchomości
Katarzyna Kuniewicz, Otodom: Mieszkaniowe promocje w IV kwartale
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Nieruchomości
W październiku kolejna wysoka fala popytu na kredyty mieszkaniowe. Co intryguje?
Nieruchomości
Najem krótkoterminowy do uregulowania
Nieruchomości
Jan Dziekoński, RynekPierwotny.pl: Cenowa wojna możliwa w IV kwartale
Nieruchomości
Inwestorzy parków handlowych nie powiedzieli ostatniego słowa
Nieruchomości
Za 20 lat niemal dwa miliony pustostanów więcej
Reklama
Reklama