W sobotę biotechnologiczna Selvita poinformowała, że amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zawiesiła badanie kliniczne fazy I/II nad cząsteczką SEL24 z udziałem pacjentów cierpiących na ostrą białaczkę szpikową. Informacja ta wywołała mocną przecenę akcji. Wczoraj papiery krakowskiej spółki potaniały o 17,2 proc., do 45,12 zł. Przecena byłaby zapewne o wiele bardziej dotkliwa gdyby nie zakupy insiderów. Wczoraj akcje kupowali: prezes Paweł Przewięźlikowski, wiceprezes Bogusław Sieczkowski oraz dyrektor ds. inwestycji i rozwoju – Tomasz Nocuń.
Prezes kupił łącznie 11 152 akcji po średniej cenie 45,72 zł. Pakiet ten kosztował 510 tys. zł. Z kolei wiceprezes kupił 400 walorów po 39 zł, za które zapłacił 15,6 tys. zł. Natomiast Nocuń nabył 900 papierów po 44,04 zł. Pakiet ten kosztował 39,6 tys. zł. Wczorajsze obroty wyniosły 4,35 mln zł.
Na początku dzisiejszej sesji akcje Selvity drożeją o kilka procent. O godz. 9,30 notowania rosną o 4,2 proc., do 47 zł.