Kamil Majcher: W grudniu 2016 r. spółka wyemitowała 2,1 mln akcji po 3,6 zł. Cena maksymalna w IPO została ustalona na 5,5 zł. Skąd tak nagły wzrost wyceny?
Marek Borzestowski, prezes NanoGroup: Teraz jesteśmy na bardziej zaawansowanym etapie, jeżeli chodzi o badania prowadzone przez nasze spółki w porównaniu do stanu w roku ubiegłym. W perspektywie mamy także pozyskanie funduszy, które będą gwarantowały nam doprowadzenie tych projektów do I fazy klinicznej i zawarcia pierwszych umów partneringowych.
W pre-IPO akcje kupowali m.in. Strong Holding, podmiot powiązany ze znanym inwestorem Tadeuszem Wesołowskim, oraz Tadeusz Mazurek. Ich akcje nie są objęte lock-upem. Czy inwestorzy powinni obawiać się podaży akcji z ich strony?
Lock-upem są objęte akcje głównych akcjonariuszy NanoGroup. GPV i SVP (StartVenture@Poland) przez okres 18 miesięcy, a Tomasz Ciach przez okres 36 miesięcy, liczonych od dnia następującego po dniu przydziału akcji oferowanych w IPO. Sądzę, że istnieje małe prawdopodobieństwo podaży ze strony akcjonariuszy, którzy nie są objęci lock-upem, ale ostateczna decyzja należy do nich.
Cały wywiad z prezesem NanoGroup w środowym „Parkiecie"