Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
We wtorek po godz. 15 walory NanoGroup drożały o niemal 35 proc., do 12,8 zł. Od piątku zdążyły podrożeć ponadczterokrotnie. Na otwarciu ostatniej sesji w zeszłym tygodniu kosztowały tylko 3 zł, a na zamknięciu już 5,25 zł. W poniedziałek kurs podskoczył o kolejne 80 proc., a po wtorkowym wzroście kapitalizacja firmy sięgnęła 179 mln zł.
Przypomnijmy, że w piątek NanoGroup ogłosiła, że NanoSanguis, czyli spółka zależna, opracowała dla gdyńskiej firmy Marion technologię maseczek ochronnych o właściwościach biobójczych. Ma ona zwiększać ochronę przed zakażeniem koronawirusem. Spółka poinformowała, że właściwości biobójcze zostały potwierdzone w wewnętrznych badaniach laboratoryjnych. Obecnie NanoGroup i Marion pracują nad certyfikacją i uruchomieniem linii produkcyjnej.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zainteresowanie biotechnologią jest niskie, koszt pieniądza wysoki, a wyceny szorują po dnie. Paradoskalnie to może być dobry czas na wyłowienie inwestycyjnych okazji.
Lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne dostawcy zaawansowanych urządzeń medycznych zachęciły inwestorów do zakupów akcji spółki, co w pierwszej części czwartkowego handlu przełożyło się na prawie 5-proc. wzrost kursu.
Biotechnologiczna spółka nie zachwyciła wynikami za I kwartał br. mimo, że rynek nie oczekiwał zbyt wiele.
Kwartał spółka zakończyła stratą. Kontynuowanie działalności nie jest zagrożone – podkreśla zarząd.
Pierwszy kwartał spółka zakończyła pod kreską. Kontynuowanie działalności nie jest zagrożone – podkreśla zarząd w raporcie.
Na 2025 rok zakładamy budżet na transakcje MA w przedziale 80–100 mln zł, a liczba akwizycji powinna być zbliżona do tej z zeszłego roku – mówi Paweł Chytła, wiceprezes i CFO Diagnostyki.