Dotację przyznała Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości w ramach programu operacyjnego „Inteligentny rozwój 2014–2020". Inwestycja ruszy po podpisaniu umowy z PARP, a zakończenie projektu przewidywane jest na IV kwartał 2023 r.
Choć o Biomedzie w ostatnim czasie było najgłośniej w kontekście potencjalnego leku na covid (nadal trwają badania kliniczne, ich wyniki mają się pojawić w tym miesiącu), to zarząd już od pewnego czasu sygnalizował, że strategicznym obszarem jest właśnie rozwój produktów BCG, zarówno szczepionki przeciwgruźliczej, jak i Onko BCG, czyli leku na raka pęcherza moczowego.
Liczba nowych przypadków tej choroby na świecie systematycznie rośnie (w 2020 r. według WHO było ich 573 tys., do 2040 r. liczba ta wzrośnie do ponad 990 tys. rocznie). Na początku lipca Biomed podpisał umowę o wartości 33 mln zł na budowę centrum badawczo-rozwojowego produktów leczniczych BCG. Jakub Winkler, członek zarządu Biomedu, podkreśla, że leki o profilu onkologicznym opartym na szczepie BCG to produkty deficytowe. Dzięki realizowanym inwestycjom potencjał wytwórczy lubelskiej spółki ma wzrosnąć niemal dziesięciokrotnie.
Wiara w lek na covid wywindowała wycenę Biomedu do niemal 2 mld zł latem 2020 r. Za akcję trzeba było wtedy zapłacić nawet 30 zł (część swoich pakietów sprzedali wówczas insiderzy). Obecnie kurs oscyluje w okolicach 10 zł.
Biomed odnotował w zeszłym kwartale prawie 3 mln zł jednostkowego zysku netto wobec 0,43 mln zł straty rok wcześniej. Na poziomie operacyjnym zysk wyniósł 4,1 mln zł wobec 37 tys. zł straty, a EBITDA poszła w górę do 5,7 mln zł z 1,4 mln zł. Przychody urosły do 14,5 mln zł z 9,3 mln zł. W całym I półroczu 2021 r. przychody wzrosły do 20 mln zł z 19,7 mln zł, zysk operacyjny do 3,3 mln zł z 2,2 mln zł, a zysk netto do 1,8 mln zł z 0,7 mln zł.