Polacy chcą finansowego bezpieczeństwa

Jak pokazuje raport BGŻOptimy, mimo że jako społeczeństwo oszczędzamy najwięcej od pięciu lat, to pieniądze nie są pomnażane efektywnie.

Aktualizacja: 28.12.2017 07:27 Publikacja: 28.12.2017 05:03

Polacy chcą finansowego bezpieczeństwa

Foto: Adobestock

W 2016 roku po raz pierwszy od pięciu lat istotnie zwiększyła się stopa oszczędności polskich gospodarstw domowych, osiągając poziom 3,6 proc. Na tle średniej dla Unii Europejskiej (11 proc.) nadal jednak wypadamy blado. Wzrost ten przypadł na moment trudny dla oszczędzających. Spadek realnego oprocentowania depozytów, będący konsekwencją niskich stóp procentowych i rosnącej inflacji, skutkował obniżeniem wartości otwieranych lokat terminowych przez cały 2017 rok.

BGŻOptima postanowiła sprawdzić, jak tę sytuację postrzegają oszczędzający i czy wpływa ona na ich przekonania i działania związane z zarządzaniem zgromadzonym kapitałem. Jak się okazało, skupieni na gromadzeniu oszczędności rezygnujemy z zysków.

Dla zapewnienia finansowego poczucia bezpieczeństwa Polacy potrzebują wysokich kwot – nawet 20-krotności naszych miesięcznych dochodów. Tylko co trzeci oszczędzający ma taką poduszkę bezpieczeństwa. Wierzą, że najskuteczniejszym i najbezpieczniejszym sposobem pomnażania oszczędności jest ich ulokowanie w aktywach materialnych. Jednocześnie produkty kojarzące się z inwestycjami postrzegają jako ryzykowne. Silna awersja do ryzyka sprawia, że nawet wśród osób najbardziej zamożnych najwyżej co dziesiąty jest skłonny inwestować swoje oszczędności, akceptując ewentualną stratę – wynika z raportu „Polak Oszczędny 2017. Dlaczego przechodzimy obojętnie obok zysków?".

Oszczędzanie bez planu

W swoich decyzjach finansowych Polacy kierują się przede wszystkim przekonaniami, a nie obiektywną wiedzą. Ryzyko nie ma dla nich odcieni szarości – nie są zainteresowani potencjalnym wyższym zyskiem, jeśli nie mają jednocześnie gwarancji ochrony kapitału. Wierzą w inwestycje w aktywa materialne. W konsekwencji przechodzą obojętnie wobec narzędzi pozwalających skutecznie pomnażać kapitał.

Na poziomie deklaracji osoby, które oszczędzają, robią to modelowo. Jak wynika z raportu BGŻOptima, ponad 2/3 Polaków posiadających min. 1000 zł oszczędności twierdzi, że gromadzenie pieniędzy na przyszłość przychodzi im naturalnie. Większość zgadza się, że tak powinni robić ludzie odpowiedzialni, a blisko trzy czwarte zapewnia, że nie ma problemów z długoterminowym oszczędzaniem. W ocenie 54 proc. badanych optymalną strategią jest odkładanie co miesiąc konkretnej kwoty, według ustalonego planu.

W praktyce jednak okazuje się, że oszczędzamy chaotycznie. Najczęściej wskazywaną praktyką jest odkładanie na koniec miesiąca pieniędzy, które nie zostały wydane (41 proc.), przeznaczanie na zaskórniaki dodatkowych środków, np. z premii (40 proc.), oraz oszczędzanie bez sprecyzowanego planu (31 proc. wskazań).

Ile dla poczucia bezpieczeństwa?

Niezależnie od wysokości bieżących dochodów dla zapewnienia sobie poczucia finansowego bezpieczeństwa Polacy potrzebują dużych kwot. Średnia wartość minimalnej poduszki finansowej, wskazywana przez badanych, to aż 69 tys. zł. Trzy czwarte oszczędzających oczekuje, że ich oszczędności będą wynosić do 100 tys. zł. W związku z wysoko zawieszoną poprzeczką zaledwie 1/3 badanych udało się odłożyć oczekiwaną sumę.

Taki poziom oczekiwanej poduszki bezpieczeństwa burzy mit o tym, że rolę tę spełnia trzykrotność miesięcznego wynagrodzenia. Niemal połowa osób, które mają takie oszczędności, wcale nie czuje się z nimi bezpiecznie. Jak obliczyli eksperci BGŻOptima, niezależnie od poziomu dochodów kwota, którą wskazujemy jako bezpieczne minimum oszczędności, to równowartość około 20 miesięcznych pensji!

GG Parkiet

– Co więcej, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Im wyższy dochód, tym większe też oczekiwania finansowe, jeśli chodzi o oszczędności. Budowanie poduszki bezpieczeństwa nie wynika zatem tylko z przezorności. Chcemy chronić też wyższy standard życia i utrzymać go w razie niespodziewanego zdarzenia – tłumaczy Piotr Marciniak, dyrektor zarządzający BGŻOptima.

Co trzeci oszczędzający przyznaje, że na przyszłe wydatki odkłada maksymalnie 10 proc. swojego miesięcznego wynagrodzenia. Jak zauważa Piotr Marciniak, przy takiej strategii do poziomu minimalnej poduszki bezpieczeństwa większość z nas będzie dochodzić nawet 20 lat.

– Te wygórowane oczekiwania tłumaczą, dlaczego nasze oszczędzanie jest takie krótkowzroczne i przypadkowe. Trudno oczekiwać od konsumenta, że będzie myślał o dywersyfikacji czy inwestycjach, jeśli ciągle nie ma wystarczająco dużo pieniędzy, aby być spokojnym o swoją przyszłość – mówi.

[email protected]

Lokaty
Marcowe spotkanie RPP szansą deponentów na wyższe stopy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Lokaty
Inflacja idzie w górę, deponenci tracą realnie coraz więcej
Lokaty
Szybki koniec wojny o lokaty?
Lokaty
Jeszcze nie nadszedł czas boomu na lokowanie w bankach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Lokaty
Lokaty w górę razem z decyzjami Rady Polityki Pieniężnej
Lokaty
PKO BP podwyższy oprocentowanie lokat