Rynek walutowy generuje siły przed większymi zmianami

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Od wczoraj na rynku eurodolara niewiele się zmieniło. Dolar w stosunku do euro przebywał w konsolidacji pomiędzy 1,3130, a 1,3152. Bardzo spokojna była również sesja na rynku azjatyckim. Dziś poznamy z Eurolandu dane dotyczące rachunku obrotów bieżących.

Publikacja: 21.02.2007 07:39

Prognozuje się poziom (-1)mld przy poprzedniej wartości (-2)mld. Informacja ta nie powinna mieć wpływu na rynek. Poznamy również protokół z posiedzenia BoE, co może przełożyć się szczególnie na kurs funta, a rykoszetem również na wartość waluty amerykańskiej. Rynek przede wszystkim oczekuje jednak dzisiejszych danych dotyczących inflacji CPI w USA. Poprzednia wartość wyniosła 0,4%, a prognoza 0,1%. Indeks wskaźników wyprzedających LEI prognozuje się na poziomie 0,2% przy poprzedniej wartości 0,3%. Dane te wskazują na niższą presję inflacyjną. Związane jest to ze spadkiem sprzedaży w styczniu. Wartość wskaźników wyprzedzających również nie napawa optymizmem. Potwierdza to obawy o wzrost gospodarczy w USA, pomimo zapewnień szefa Fed o stabilnej jego wartości. Potwierdzeniem spowolnienia lub wręcz zastoju na rynku nieruchomości są dane finansowe opublikowane przez Home Depot. Ta największa na świecie sieć sklepów z artykułami budowlano-montażowymi rozczarowała inwestorów. Poinformowano o spadku kwartalnego zysku o 28%. Taniejące papiery firm z sektora naftowego miały wpływ na ograniczenie wzrostów w USA. Indeks Dow Jones zamknął się na poziomie 12786,63 pkt tj. 0,15%. Ropa powróciła powyżej 58 usd za baryłkę.

Złoto straciło na wartości z poziomu 664,55 do 655,60 usd/oz. Spadek ten powinien być potwierdzony wzrostem wartości waluty amerykańskiej. Tak się jednak nie stało, co może świadczyć, iż był to ruch korekcyjny lub zapowiedź zmiany kierunku na walucie amerykańskiej.

O godzinie 08:33 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3157 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: tradycyjnie już na rynku tej pary nic się nie dzieje. Kurs bardzo konsekwentnie utrzymuje się w górnej części zarysowanej przed kilkoma dniami fali wzrostowej. Pomimo zgodnego z oczekiwaniami wczorajszego niewielkiego odrobienia strat przez dolara, zwolennicy tej waluty nie podjęli nawet próby rozwinięcia silniejszej korekty. Najbliższe wsparcie, a jednocześnie sygnalna możliwych zmian to obecnie 1,3120. Kolejne miejsca charakterystyczne to 1,3080 - drugie wsparcie i 1,3205 - najbliższy opór. Układ wskaźników intra day zdaje się sprzyjać zwolennikom słabszego dolara. Trzeba jednak pamiętać, że dzisiejsza sesja to przede wszystkim wyczekiwanie na dane na temat amerykańskiej inflacji. Czynnik oczekiwania ewidentnie sprzyja konsolidacji i mniejszej niż zwykle ilości przeprowadzanych transakcji. Konkludując stwierdzić można, że biorąc pod uwagę obecny obraz tej pary oraz bardzo ważne odczyty zza oceanu kurs w pierwszej części sesji ma realne szanse utrzymać się w widocznym wczoraj kanale. Nie można jednak wykluczyć próby testu rejonu wczorajszych szczytów.

RYNEK KRAJOWY

Rynek krajowy wciąż pozostawał w cieniu wydarzeń na świecie. Złotówka powróciła w relacji do waluty amerykańskiej z poziomu 2,9617 w okolice 2,9500. W stosunku do euro umocnienie naszej waluty nie było znaczące. Ograniczeniem zamian były poziomy 3,8929 i 3,8860. Dziś odbędzie się przetarg obligacji 5-letnich. Popyt powinien ponownie przekroczyć kilkukrotnie podaż. Bardzo interesująca była wypowiedź Pani Zyty Gilowskiej dotycząca zapowiedzi reformy finansów publicznych. Do końca marca ma być gotowy pakiet ustaw w sprawie poprawy wydatków budżetowych. W przypadku wprowadzenia w życie odpowiednich zapisów byłoby to bardzo dobre dla naszej waluty. Giełda w Warszawie straciła na wartości. Indeks WIG20 zamknął się na poziomie 3392,62 pkt tj. (-1,13)%. Przyczyna spadków były taniejące papiery banków.

O godzinie 08:31 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8865 złotego, a za dolara 2,9565. Sytuacja techniczna na rynku złotego: stabilizacja, stabilizacja i jeszcze raz stabilizacja. Sytuacja techniczna na większości krosów z udziałem polskiej waluty wygląda niemal identycznie jak to, co można było zaobserwować na wczorajszym otwarciu. Na parze USD/PLN po raz kolejny doszło do zgodnego z oczekiwaniami testu wsparcia umiejscowionego w pobliżu 2,9500 - 2,9530. Kurs bardzo konsekwentnie utrzymuje się w rejonie tego miejsca charakterystycznego. Wczorajsze czasowe pogłębienie dołka i spadek do 2,9485 jest dobrym sygnałem, lecz w przeciwieństwie do rynku EUR/PLN nie aż tak dobrym. Analizując tą parę trzeba jednak cały czas pamiętać o silnej korelacji z notowaniami eurodolara. Wąski zakres zmian z tendencją na słabszego złotego, czyli tak jak wczoraj najprawdopodobniej dominować będzie również i w dniu dzisiejszym (przynajmniej jego pierwszej części) Na rynku pary EUR/PLN układ pozostał praktycznie bez zmian. Praktycznie, ponieważ dołek wczorajszy sięgnął poziomu 3,8830. Z technicznego punktu widzenia jest to potwierdzenie scenariusza spadku do kluczowego dla tej pary wsparcia zlokalizowanego w rejon 3,8630 - 3,8680.

Jarosław Klepacki

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów