Dolar ma szanse odrobić większość strat

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Już trzecią sesję z rzędu traci waluta amerykańska, jedynym powodem dla którego tak się dzieje jest oczekiwana podwyżka stóp procentowych w strefie euro. Dzisiaj na konferencji Jean-Claude Trichet, prezes ECB, ogłosi decyzje odnośnie stóp procentowych. Większość uczestników rynku jest prawie pewna, że zostaną one podniesione o 25 pb. do 4 proc.

Publikacja: 06.06.2007 09:17

Ta podwyżka wydaje się już dawno być zawarta w cenach, więc gdyby okazało się , że wypowiedź prezesa ECB byłaby bardziej "gołębia" to kurs EUR/USD spadnie. Wracając do wczorajszej sesji to można wskazać, iż w drugiej połowie dnia dolar zaczął odrabiać część strat a powodem tego był odczyt indeksu instytutu ISM dla sektora usług w USA. Okazało się, że wzrósł on do 59,7 pkt., czyli do poziomu najwyższego od maja 2006 roku. Ciekawie natomiast wyglądało wczorajsze spotkanie prezesów banków centralnych w Afryce Południowej. Szef Fed Ben Bernanke, stwierdził, że inflacja jest nadal groźna, a gospodarka będzie się rozwijała tylko, że ochłodzenie na rynku nieruchomości ten rozwój będzie hamowało. Wskazał też, że trudna sytuacja na rynku kredytów ryzykownych przełoży się na bardziej restrykcyjne przyznawanie "zwykłych" kredytów, co ograniczy popyt na domy. Obydwaj Panowie tzn. Ben Bernanke jak i Jean-Claude Trichet, szef ECB, ostrzegali przed rosnącym ryzykiem inwestycyjnym na globalnych rynkach finansowych. Dzisiaj poznamy raport Challengera, który informuje o planowanych zwolnieniach, ostatnie odczyty tego raportu były lekceważone przez rynek więc i tym razem może być podobnie. Dużo ważniejsze będą dane o wydajności pracy i jednostkowych kosztach pracy w pierwszym kwartale. Spadek wydajności i wzrost kosztów wzmocnił by dolara. Pod koniec sesji dowiemy się jeszcze jak zmieniły się zapasy ropy i paliw w USA, informacja ta nie będzie miał przełożenia na rynek walutowy.

Złoto w dalszym ciągu pozostaje w konsolidacji pomiędzy 671,25 a 670,70 usd/oz., tym samym nie potwierdza ostatnich ruchów na parze eur/usd. Widocznie gracze czekają na wypowiedzi prezesów banków centralnych i dopiero po nich będzie można oczekiwać jakiegoś wybicia. Obecnie za uncję tego kruszcu zapłacić należy 671,24 dolarów.

O godzinie 09:00 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3524 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: najprawdopodobniej pod wpływem kontynuacji nastrojów o możliwej podwyżce kosztu pieniądza w strefie euro doszło wczoraj do trwałego wyjścia kursu powyżej wskazywanego oporu 1,3520. Ekstremum wygenerowane zostało na poziomie 1,3553. Statystycznie jest to najwyższy poziom euro do dolara od 16 maja. Mając na uwadze kluczowy w dniu dzisiejszym czynnik - decyzję ECB w sprawie stóp procentowych i komunikat po niej, jako sygnalną dalszych zmian wyznaczyć można okolice wczorajszego szczytu - 1,3550. Utrzymanie się notowań poniżej tego miejsca charakterystycznego stać się może realnym bodźcem do powrotu poniżej bariery dotychczasowego oporu 1,3520. Obraz na wskaźnikach intra day jest mało wyrazisty, co tylko potwierdza wyczekiwanie rynku na dzisiejsze informacje. Najbliższy istotny opór zlokalizowany jest obecnie w rejonie figury 1,3600.

RYNEK KRAJOWY

Wczorajsza sesja na rynku złotówki przyniosła dość sporą deprecjacje naszej waluty, szczególnie w stosunku do euro. Dziwić może fakt, iż działo się tak, nawet pomimo słabnącego dolara, zazwyczaj gdy ten traci waluty z takich rynków jak nasz zyskują. Wniosek jest jeden, sentyment do naszej waluty jest bardzo słaby, a siła kupujących mizerna. W ciągu ostatnich sesji została też zaburzona korelacja między GPW, a polskim złotym, podczas gdy ten pierwszy notuje historyczne maksima, złotówka traci na wartości dzień po dniu. Dzisiejszy brak raportów makro oraz oczekiwanie na wypowiedź szefa ECB powinny sprawić, że złoty będzie się stabilizował. Jednak ostatnie dni pokazują, że wcale tak się nie musi dziać, więc inwestorzy bacznie będą obserwować zachowania rynków. O godzinie 09:05 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8201 złotego, a za dolara 2,8217.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: stabilizacja z presją na deprecjację polskiej waluty - to można było zaobserwować w ciągu ostatnich kilkunastu godzin na większości krosów. Na rynku pary USD/PLN zgodnie z ostatnimi wskazaniami doszło do obrony wsparcia w rejonie 2,8050 - 2,8100. Co istotne byki zdołały obronić to miejsce charakterystyczne pomimo tracącego na świecie dolara. Analizując rynek obecnie widać jest, że ze względu na nocny szczyt - 2,8304 sytuacja zwolenników słabszego złotego do zielonego jest wyraźnie lepsza od wczorajszego otwarcia. Jako sygnał powrotu do wzrostów potraktować można wyjście powyżej nocnego ekstremum. Wyraźne osłabienie złotego widoczne było również na parze EUR/PLN. Nocne maksimum na tym rynku to 3,8240! Podobnie jak w przypadku USD/PLN tak i tutaj widać możliwość lekkiego odreagowania. Dynamika wzrostów oraz ich zasięg ewidentnie potwierdzają panujący na rynku nienajlepszy sentyment do złotego. Najbliższe wsparcie to rejon figury 3,8100 i to najprawdopodobniej ten rejon wyznaczać będzie obszar dzisiejszego dołka.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Michał Barabasz

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?