Ta podwyżka wydaje się już dawno być zawarta w cenach, więc gdyby okazało się , że wypowiedź prezesa ECB byłaby bardziej "gołębia" to kurs EUR/USD spadnie. Wracając do wczorajszej sesji to można wskazać, iż w drugiej połowie dnia dolar zaczął odrabiać część strat a powodem tego był odczyt indeksu instytutu ISM dla sektora usług w USA. Okazało się, że wzrósł on do 59,7 pkt., czyli do poziomu najwyższego od maja 2006 roku. Ciekawie natomiast wyglądało wczorajsze spotkanie prezesów banków centralnych w Afryce Południowej. Szef Fed Ben Bernanke, stwierdził, że inflacja jest nadal groźna, a gospodarka będzie się rozwijała tylko, że ochłodzenie na rynku nieruchomości ten rozwój będzie hamowało. Wskazał też, że trudna sytuacja na rynku kredytów ryzykownych przełoży się na bardziej restrykcyjne przyznawanie "zwykłych" kredytów, co ograniczy popyt na domy. Obydwaj Panowie tzn. Ben Bernanke jak i Jean-Claude Trichet, szef ECB, ostrzegali przed rosnącym ryzykiem inwestycyjnym na globalnych rynkach finansowych. Dzisiaj poznamy raport Challengera, który informuje o planowanych zwolnieniach, ostatnie odczyty tego raportu były lekceważone przez rynek więc i tym razem może być podobnie. Dużo ważniejsze będą dane o wydajności pracy i jednostkowych kosztach pracy w pierwszym kwartale. Spadek wydajności i wzrost kosztów wzmocnił by dolara. Pod koniec sesji dowiemy się jeszcze jak zmieniły się zapasy ropy i paliw w USA, informacja ta nie będzie miał przełożenia na rynek walutowy.
Złoto w dalszym ciągu pozostaje w konsolidacji pomiędzy 671,25 a 670,70 usd/oz., tym samym nie potwierdza ostatnich ruchów na parze eur/usd. Widocznie gracze czekają na wypowiedzi prezesów banków centralnych i dopiero po nich będzie można oczekiwać jakiegoś wybicia. Obecnie za uncję tego kruszcu zapłacić należy 671,24 dolarów.
O godzinie 09:00 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3524 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: najprawdopodobniej pod wpływem kontynuacji nastrojów o możliwej podwyżce kosztu pieniądza w strefie euro doszło wczoraj do trwałego wyjścia kursu powyżej wskazywanego oporu 1,3520. Ekstremum wygenerowane zostało na poziomie 1,3553. Statystycznie jest to najwyższy poziom euro do dolara od 16 maja. Mając na uwadze kluczowy w dniu dzisiejszym czynnik - decyzję ECB w sprawie stóp procentowych i komunikat po niej, jako sygnalną dalszych zmian wyznaczyć można okolice wczorajszego szczytu - 1,3550. Utrzymanie się notowań poniżej tego miejsca charakterystycznego stać się może realnym bodźcem do powrotu poniżej bariery dotychczasowego oporu 1,3520. Obraz na wskaźnikach intra day jest mało wyrazisty, co tylko potwierdza wyczekiwanie rynku na dzisiejsze informacje. Najbliższy istotny opór zlokalizowany jest obecnie w rejonie figury 1,3600.
RYNEK KRAJOWY