Początek sesji zapowiadał się spadkowo ze względu na wczorajszy spadek
amerykańskich indeksów. Negatywny wydźwięk sesji w USA był amortyzowany
przez dość spokojne notowania w Azji. Tym samym rynki europejskie dostały
sygnał, że nie należy zbytnio przesadzać z emocjami. Stąd można było
oczekiwać, że przecena nie będzie paniczna.