Giełda w USA pobiła rekordy
Głównym wydarzeniem wczorajszego dnia, stanowił największy od kilku lat wzrost wartości indeksów giełdowych. Indeks DJIA i S&P500 osiągnęły nowe maksima, po tym jak nastąpił zbieg kilku pozytywnych czynników. Pierwszym było prawdopodobnie zmniejszenie nieco obaw o kondycję rynku kredytów hipotecznych najniższej jakości po uspokajających wypowiedziach polityków, zmniejszenie obaw o sytuację konsumenta po publikacji dobrych wyników Wal-Mart, spadek cen ropy, wzrost rentowności po danych o tygodniowym bezrobociu i deficycie handlowym, które wydają się sugerować inwestorom, że gospodarka będzie się w III kw szybko rozwijać. Dodatkowym silnym impulsem była oferta przejęcia koncernu Alcan przez Rio Tinto, relatywna słabość Jena i spadek awersji do ryzyka oraz słabość USD, która sprzyja eksporterom, których wielu można znaleźć w śród spółek wchodzących w skład indeksu DJIA. Gospodarka światowa dynamicznie się rozwija, a zatem liczy się, że eksporterzy będą osiągać dobre wyniki nawet jeśli wzrost w USA jednak spowolni. Na rynku walutowym, głównym tematem który wydaje się mieć decydujący wpływ jest spadek awersji do ryzyka. Słabszy Jen i dolar oraz mocniejsze rynki wschodzące są tego głównymi objawami. Dzisiaj w USA publikowanych będzie sporo danych makro, a zatem należy oczekiwać sporej zmienności, szczególnie po danych o sprzedaży detalicznej i sentymencie konsumentów. Z Polski ważną informacją będzie oczywiście inflacja CPI. Wpływ tych danych na rynek będzie zapewne niewielki.
EURPLN
Tak jak sądziliśmy cała sprawa dymisji Leppera rozeszła się po kościach (przynajmniej inwestorów) i rynek skupił się z powrotem na decydującym czynniku, jaki jest sytuacja na rynkach zagranicznych. Mimo wzrostu rentowności rynki wschodzące znalazły się z powrotem w zainteresowaniu inwestorów, gdyż awersja do ryzyka znikła równie szybko jak się pojawiła. Słabszy jen i silne wzrosty na giełdach dały inwestorom sygnał, że niebezpieczeństwo minęło. Rynek złotego może oczywiście zareagować, jeśli pojawią się informacje przybliżające perspektywę wyborów, albo inflacja będzie wysoka, ale będzie to chwilowe osłabienie, gdyż ogólny sentyment i trend są nadal pozytywne. Na początku tygodnia informowaliśmy, że oczekujemy spadku EURPLN do 3.73 w tym tygodniu, i gdyby nie sprawa Leppera pewnie by tak się stało. Uważamy, że cel zostanie osiągnięty (lub przekroczony - 3.72) lecz tylko w nieco późniejszym terminie.
EURUSD