Spokój na rynku

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Dzisiejsza sesja na rynku walutowym przebiegała w miarę spokojnie. Kurs dolara do euro w dalszym ciągu nie wychodzi poza tygodniową konsolidację. Niczego nowego do obrazu rynku nie wniosły dzisiejsze dane makroekonomiczne.

Publikacja: 02.08.2007 16:10

Ceny produkcji sprzedanej przemysłu (PPI) w czerwcu w 27 krajach Unii Europejskiej (UE) wzrosły o 0,1% w stosunku do maja, a w ujęciu rocznym zwiększyły się o 2,2%, podał dzisiaj unijny urząd statystyczny Eurostat. W strefie euro ceny producentów wzrosły o 0,1% m/m, a w ujęciu rocznym o 2,3%. Spośród członków UE, których dane uwzględnia Eurostat, najwyższy wzrost cen producentów w ujęciu rocznym odnotowały: Luksemburg (8,9%), Litwa (7,8%) i Węgry (7,2%). Spadek zanotowała jedynie Dania (-0,6%). Jeżeli chodzi o decyzje Banków Centralnych to nie było żadnych niespodzianek. Zgodnie z przewidywaniami Bank Anglii podjął decyzję o pozostawieniu podstawowej stopy procentowej bez zmian na poziomie 5,75%. Podobnie było w przypadku Europejskiego Banku Centralnego, który pozostawił podstawową stopę procentową na poziomie 4%, czyli na najwyższym poziomie od sześciu lat. Od końcówki 2005 roku EBC podnosił stopy już sześć razy. Ekonomiści spodziewają się podwyżki o 0,25 pkt. proc. już we wrześniu. O godz. 14.30 poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych w USA wzrosła w ubiegłym tygodniu do poziomu 307 tys. Opublikowane dane były lepsze od oczekiwań analityków, którzy prognozowali, że liczba nowych podań wyniesie 310 tys. Tydzień wcześniej wskaźnik ten wyniósł po rewizji z 301 tys. do 303 tys. Dane były lepsze dla dolara i dały graczom impuls do nieznacznej aprecjacji waluty amerykańskiej. Inwestorzy oczekują na jutrzejsze dane o zatrudnieniu. Jutro amerykański Departament Pracy ogłosi poziom stopy bezrobocia oraz liczbę nowych miejsc pracy. Ekonomiści prognozują, że w lipcu liczba nowych etatów w sektorach pozarolniczych wzrosła o 127 tys. w porównaniu ze wzrostem w czerwcu o 132 tys.

Złoto nieznacznie tanieje na londyńskiej giełdzie pod wpływem spekulacji, że ostatnie zwyżki wartości dolara będą kontynuowane, co zmniejszy atrakcyjność złota jako inwestycji alternatywnej. Obecnie za uncje złota zapłacić należy 665,40 dolarów.

O godzinie 15.08 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3652dolara.

RYNEK KRAJOWY

Spokojne zachowanie głównych walut światowych przełożyło się na stabilizację także na rynku złotego. Kurs USD/PLN pozostaje w ruchu bocznym, pomiędzy 2,7670, a 2,7790, dopiero ewentualne przebicie któregokolwiek z tych poziomów wskaże dalszą drogę tej parze. Para EURPLN ogranicza swoje wahania do przedziału 3,7760-3,8240. Analitycy Banku Handlowego w specjalnym raporcie napisali, że napływ środków przekazywanych przez emigrantów do Polski może wzmocnić złotego nawet do poziomu 3 zł za euro. W 2006 r. do kraju trafiło z tego tytułu 4,4 mld USD, o 1,7 mld więcej niż w 2003 r. Dalsza emigracja najprawdopodobniej doprowadzi do wzrostu kwot przekazywanych przez emigrantów do kraju, których wymiana na złote powinna zwiększać presję na umocnienie polskiej waluty, napisano w raporcie. W ocenie Banku Handlowego, oprócz transferów, złoty będzie wspomagany przez napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) oraz wzrost wydajności pracy, w wyniku czego kurs euro prawdopodobnie obniży się w pobliże 3,25 w 2012 roku.

O godzinie 15.58 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,7867, a za dolara 2,7710 złotego.

Michał Barabasz

Komentarze
Wakacyjne uspokojenie
Komentarze
Popyt dopisuje
Komentarze
Inwestorzy nadal dopisują
Komentarze
Bitcoin z rekordami
Komentarze
Bitcoin znów pod szczytami
Komentarze
Zapachniało spóźnieniem