Nasz rynek terminowy i kasowy przez całą sesję zachowywały się wyraźnie słabiej niż główne giełdy europejskie i rynki naszego regionu. Końcowy fixing przyniósł rozbieżne zmiany rynku kasowego i terminowego, w efekcie czego indeks WIG20 zakończył sesję na minimalnym plusie a kontrakty FW20U7 na wyraźnym minusie i nastąpił spektakularny spadek bazy na zamknięciu notowań do minus 38 punktów, poziomu najniższego od 6 czerwca. Otwarcie rynku było pozytywne, kurs kontraktów wzrósł o 20 punktów do 3 684 pkt (+0,55%). Kilka minut po otwarciu rynku kasowego kurs kontraktów wyznaczył maksimum dzienne na poziomie 3 692 pkt. Później wraz z osłabieniem kasowego nastąpił spadek poniżej poziomu otwarcia jednak kontrakty cały czas były na plusie, w pewnej formie konsolidacji. Po godzinie 12:30 rozpoczęła się dynamiczna przecena, która przyniosła nowe lokalne minima i sprowadziła rynek poniżej poziomu środowego zamknięcia. Po dwu i pół godzinnej konsolidacji, nastąpiła kolejna fala przeceny i nowe lokalne minima. Końcowy fixing przyniósł spadek kontraktów o 4 punkty od ostatnich transakcji w notowaniach ciągłych i fixing zakończył się 26 punktowym spadkiem (-0,71%) do poziomu 3 638 pkt, który był minimum dziennym. Wolumen obrotu spadł o 20%, co jest chyba nielicznym pozytywem wczorajszej sesji. Dzisiejsza sesja powinna przynieść wzrost rynku.

Drugi z rzędu spadek kursu kontraktów i zamknięcie na poziomie najniższym od 13 czerwca przyniósł mieszane zmiany technicznego obrazu rynku, jednak negatywy bezdyskusyjnie przeważają. Wysoka czarna świeca, nowe lokalne minimum i umacniający się średnioterminowy trend spadkowy to dominujące elementy obrazu rynku po wczorajszej sesji. Do pozytywów można zaliczyć brak nowych minimów intraday, spadek obrotów pomimo dużego dziennego zakresu zmian oraz wydatkowo niską bazę świadczącą o pewnym przereagowaniu (należy pamiętać, ze bardzo niska baza w maju i czerwcu dyskontowała efekt odcinania dywidend spółek WIG20). Wskaźniki techniczne zarówno szybkie jak i średnioterminowe na zamknięciu miały pozytywne i negatywne zmiany. Można to interpretować jako sygnał umacniania spadkowego trendu średnioterminowego i nadchodzącej korekty wzrostowej.