Ma to związek głównie z uspokojeniem sytuacji na jenie japońskim, gdzie wcześniej mieliśmy do czynienia z gwałtowną aprecjacją japońskiej waluty. Sytuacja na rynku złotego w dalszym ciągu będzie uzależniona od rynku międzynarodowego. W mniejszym stopniu na naszą walutę będą wpływały przyszłe decyzje RPP w sprawie stóp procentowych. Tutaj w obecnej sytuacji nawet trudno prognozować ile podwyżek stóp można spodziewać się do końca br. Wypowiedzi członków Rady są ze sobą dosyć sprzeczne i nie pokazują przewagi nastawienia restrykcyjnego nad nastawieniem przeciw dalszemu podwyższaniu kosztu pieniądza. Dzisiaj uwaga inwestorów nadal będzie skupiała się wokół rynków zagranicznych. Kluczowym wydarzeniem będzie publikacja raportu z amerykańskiego rynku pracy o godz. 14.30. Do tego czasu oczekujemy stabilizacji notowań złotego wobec euro w przedziale 3,78 - 3,80. Z kolei USD/PLN powinien poruszać się w paśmie wahań 2,7550 - 2,7750.
Wczorajsza sesja charakteryzowała się niewielką zmiennością głównych par walutowych. Kurs EUR/USD konsolidował w wąskim przedziale 1,3650 - 1,3675. Niewiele również działo się na japońskim jenie, którego kurs ustabilizował się wokół poziomu USD/JPY 118,80. Rynek wyraźnie wszedł w fazę stabilizacji w oczekiwaniu przed dzisiejszymi danymi z rynku pracy USA.
Pod koniec sesji w USA i dzisiaj rano na rynku azjatyckim dolar tracił na wartości. Kurs EUR/USD zwyżkował do poziomu 1,3710, pod wpływem wzrostów notowań EUR/JPY i jastrzębich komentarzy szefa ECB. J.C Trichet powiedział, że ECB nadal powinien zachować wzmożoną czujność aby móc zachować kontrolę nad poziomem inflacji. Jest to typowa wypowiedź Tricheta przed decyzją o podwyżce stóp procentowych. Bezspornie oznacza to, że w przyszłym miesiącu stopy proc. w Eurolandzie zostaną podwyższone. Dzisiaj rano Trichet powtórzył wczorajsze słowa o zachowaniu wzmożonej czujności przez ECB i konieczności działań w sytuacji kiedy jest to wskazane (inflacja).
Nieco słabsze od oczekiwań okazały się dane o zamówieniach w przemyśle USA. W czerwcu wzrosły one jedynie o 0,6 proc. po spadku miesiąc wcześniej o 0,5 proc. Analitycy oczekiwali, że zamówienia wzrosną w czerwcu o 1,0 proc. Zamówienia, bez uwzględniania środków transportu, spadły o 0,5 proc., podczas gdy poprzednio wzrosły o 0,7 proc. - podał Departament Handlu.
Kluczowe informacje dla zagranicznych rynków walutowych to w najbliższych dniach doniesienia z rynku kredytowego i nieruchomości w USA oraz raport z rynku pracy. Dzisiaj o godz. 14.30 amerykański Departament Pracy ogłosi poziom stopy bezrobocia oraz liczbę nowych miejsc pracy. Ekonomiści prognozują, że w lipcu liczba nowych etatów w sektorach pozarolniczych wzrosła o 130 tys. w porównaniu ze wzrostem w czerwcu o 132 tys. Taki wynik powinien powstrzymać chwilowo wzrosty euro. Gdyby jednak sytuacja na amerykańskich giełdach unormowała się i nie doszło do pogłębienia spadków, a kurs jena powtórnie znalazł się w trendzie spadkowym, to notowania na rynku EUR/USD będą notowały wzrosty docelowo do poziomu 1,3850.