Spadek na razie niewielki

Se­sja roz­po­czę­ła się od nie­wiel­kie­go wzro­stu cen. Po­czą­tek dnia prze­bie­gał pod zna­kiem pró­by pod­nie­sie­nia cen. Ta na­wet się uda­ła, bo ry­nek zbli­żył się do po­nie­dział­ko­wych szczy­tów, ale nie by­ło więk­szych szans na ich po­ko­na­nie.

Publikacja: 29.07.2009 10:29

Kamil Jaros, Parkiet

Kamil Jaros, Parkiet

Foto: PARKIET

O ile bo­wiem ce­ny fak­tycz­nie wzra­sta­ły, to ak­tyw­ność po­zo­sta­wa­ła na śmiesz­nie ma­łym po­zio­mie, co wy­raź­nie wska­zy­wa­ło na sztucz­ny cha­rak­ter zwyż­ki.

Na­tu­ral­nie nie na­le­ża­ło jej zu­peł­nie igno­ro­wać, bo w koń­cu kie­ru­nek ak­tu­al­ne­go tren­du w śred­nim ter­mi­nie jest wzro­sto­wy, ale styl tej by­czej ak­cji nie współ­grał z szan­sa­mi na po­waż­niej­szy ruch. By­kom nie uda­ło się pod­nieść cen na ty­le, by wy­zna­czyć no­we mak­si­ma wzro­stu.

Oko­ło 10 zwyż­ka się za­trzy­ma­ła i po krót­kim po­sto­ju ce­ny za­czę­ły opa­dać. Spa­dek trwał wła­ści­wie do koń­ca dnia. Nie był to szyb­ki dy­na­micz­ny ruch rwa­ny ko­rek­ta­mi, ale sys­te­ma­tycz­ny spa­dek, w cza­sie któ­re­go po­pyt na­wet nie si­lił się na kre­śle­nie od­bić.

Ko­rek­ty spro­wa­dza­ły się do te­go, że ce­ny prze­sta­wa­ły spa­dać. Ta­ki prze­bieg no­to­wań wska­zu­je na to, że prze­ce­na jesz­cze się nie za­koń­czy­ła.Od po­nie­dział­ko­we­go szczy­tu ce­ny kon­trak­tów od­da­li­ły się o ok. 90 pkt.

To nie jest od­le­głość, któ­ra mo­gła­by po­ru­szyć gra­czy śred­nio­ter­mi­no­wych. Z punk­tu wi­dze­nia ta­kie­go ho­ry­zon­tu in­we­sty­cyj­ne­go ska­la spad­ku spo­koj­nie mo­że być więk­sza. Praw­dę mó­wiąc, za­pew­ne więk­szość gra­czy ope­ru­ją­cych w śred­nim ter­mi­nie z ra­do­ścią przy­ję­ła­by zna­czą­cą ko­rek­tę. Tak w ska­li głę­bo­ko­ści, jak i dłu­go­ści trwa­nia. Po­zwo­li­ło­by to na pod­nie­sie­nie po­zio­mu sy­gnal­ne­go, któ­re­go po­ko­na­nie mo­gło­by być wska­zów­ką do zmia­ny na­sta­wie­nia z po­zy­tyw­ne­go na neu­tral­ne. W tej chwi­li ta­kim po­zio­mem jest lu­ka na 1860 pkt. To dość da­le­ko.

Dziś, po dwu­dnio­wych ob­ra­dach, swo­ją de­cy­zję co do pa­ra­me­trów po­li­ty­ki pie­nięż­nej ogło­si RPP. Wśród ana­li­ty­ków pa­nu­je zgod­ność, że tym ra­zem sto­py nie zo­sta­ną zmie­nio­ne. Py­ta­nie, czy zo­sta­ną zmie­nio­ne w ogó­le w tym ro­ku? Tu już zgod­no­ści nie ma. W da­to­wa­nym na 27 lip­ca ra­por­cie ana­li­ty­cy ban­ku Bank of Ame­ri­ca/Mer­rill Lynch zmie­ni­li swo­ją pro­gno­zę i obec­nie już nie spo­dzie­wa­ją się cięć. In­ni jesz­cze mó­wią o moż­li­wo­ści ob­niż­ki we wrze­śniu. Je­śli spraw­dzą się pro­gno­zy po­pra­wy dy­na­mi­ki pro­duk­cji prze­my­sło­wej w Pol­sce, tak­że i we wrze­śniu mo­że­my się zmia­ny stóp nie do­cze­kać. Wte­dy ana­li­ty­cy BoA/ML mie­li­by ra­cję.

Komentarze
Argumentów coraz mniej
Komentarze
Bez paniki
Komentarze
Zjawisko domykania luki
Komentarze
Każdy gra o swoje
Komentarze
Dolar znienawidzony?
Komentarze
Zaskakująca odporność