Dane dają do myślenia

Jeszcze wczoraj rozważaliśmy, czy rynek zdoła wykreślić formację podwójnego szczytu. Dziś możemy powiedzieć, że rynek kreśli konsolidację.

Publikacja: 14.01.2010 07:06

Dane dają do myślenia

Foto: ROL

Wnioski techniczne pozostają te same. Podaż miała okazję na wybicie, ale spadek cen zatrzymał się dokładnie na wsparciach (kontrakty i indeks). Czekamy więc teraz albo na wyjście na nowe szczyty, albo na zejście pod poziom dolnego ograniczenia konsolidacji.

To oczekiwanie warto urozmaicić. Posłużę się więc pewnym zestawieniem danych dotyczących amerykańskiego rynku pracy, które zostało sporządzone przez Josepha Trevisaniego z FX Solutions i które może dać do myślenia. Obecnie stopa bezrobocia w USA wynosi 10 proc. i ostatni taki poziom wcześniej odnotowano w czerwcu 1983 roku. W ciągu roku spadła ona do 7,2 proc. W trakcie tych 12 miesięcy średni przyrost liczby etatów wynosił 372 tys., a gospodarka wzrastała średnio w każdym kwartale w tempie 7,9 proc. w skali roku. W okresie od czerwca 1984 do listopada 1986 średni wzrost wynosił 200 tys. etatów, a gospodarka średnio w każdym kwartale rosła w rocznym tempie 3,5 proc.

Przyjmuje się, że gospodarka amerykańska potrzebuje stałego miesięcznego wzrostu liczby etatów o 100 tys., by rynek pracy był stabilny. W trakcie recesji zlikwidowanych zostało ponad 7 mln miejsc pracy (na razie, bo nie znamy rewizji, jaka pojawi się za miesiąc). By to odrobić, potrzeba ok. trzech lat wzrostu liczby etatów o 200 tys. miesięcznie lub dwóch wzrostu o 300 tys. miesięcznie. Plus wspomniane wcześniej 100 tys., a więc faktycznie trzy lata po 300 tys. nowych etatów miesięcznie lub dwa lata po 400 tys. nowych etatów. Nie odnotowano miesięcznego wzrostu liczby etatów o 300 tys. od początku lat 90.

W ciągu ostatnich 30 lat gospodarka amerykańska utworzyła miesięcznie 300 tys. nowych etatów w trakcie całego roku kalendarzowego dwukrotnie. W roku 1984 (średnio 323 tys.) i 1994 (średnio 321 tys.). Średnia między 200 a 300 tys. miała miejsce w trakcie dziesięciu różnych lat. Największa średnia miesięcznych zmian w trzech kolejnych latach wynosiła w okresie od 1983 do 1985 oraz od 1997 do 1999. Średnie wynosiły odpowiednio 273 tys. i 265 tys. Tyle historia. Jak na jej tle jawi się przyszłość? Czy wchodzimy w okres bezprecedensowego tempa wzrostu liczby etatów czy wręcz przeciwnie, czeka nas wiele lat odrabiania?

[ramka]

[link=http://www.parkiet.com/temat/71.html]Sprawdź [b]notowana kontraktów terminowych[/b] » [/link]

[link=http://www.parkiet.com/temat/35.html]Czytaj [b]komentarze Kamila Jarosa[/b] »[/link]

[link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=2&sid=978507ca09a3dd7e184ef38ce8a71009]Podyskutuj na [b]forum parkiet.com[/b] z innymi inwestorami na temat [b]kontraktów[/b] »[/link]

[/ramka]

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów