Pojawienie się relatywnie wąskiej konsolidacji w trendzie jest zwykle odbierane jako przejaw jego siły. Brak głębokiej korekty po wcześniejszym ruchu sugeruje bowiem, że strona dominująca w trakcie ruchu jest nią nadal, a wszelkie próby cofnięcia się cen są wykorzystywane do otwarcia pozycji zgodnych z kierunkiem trendu.
Naturalnie nie każda konsolidacja kończy się wybiciem w kierunku trendu. Niemniej powyższe przesłanki pozwalają na logiczne wytłumaczenie zmian. Zdarza się jednak, że konsolidacja zamiast zakładanego wybicia w kierunku trendu kończy się wybiciem w kierunku przeciwnym, co po fakcie wskazuje, że jej pojawienie się nie wynikało z podtrzymywanego potencjału strony wygrywającej, ale z faktu, że ta strona straciła zapał i siły.
Jak interpretować każdą z konsolidacji? Ostateczny jej charakter wyjawi się dopiero przy wybiciu cen poza jej obszar. Kto nie ma ochoty na główkowanie i zawracanie głowy czynnikami pobocznymi, może po prostu poczekać na wybicie i się pod nie "podpiąć". Takie "otwarte" podejście sprawia, że wszelkie kalkulacje nie obciążają umysłu i nie utrudniają reakcji w sytuacji, gdy rynek zachowuje się odmiennie od tego, jak zostało założone. Jak wybije się w górę, to dobrze, a jak w dół, to też dobrze. Oby udało się odpowiednio na to zareagować.
Takie podejście ma jedną wadę. Reagujemy w momencie wybicia, a to sprawia, że ucieka nam część ruchu, no i narażamy się na załapanie się na ruch będący fałszywym wybiciem. Stąd też wielu graczy próbuje mimo wszystko roztrząsać, co oznacza fakt, że po wykreśleniu przez ceny jakiegoś ruchu dochodzi do ich ustabilizowania. Badana jest dynamika obrotu, zmiany liczby otwartych pozycji. Poziom konsolidacji odnoszony jest do szerszej sytuacji na rynku, do poziomów wsparcia i oporu.
Brane jest także pod uwagę rozciągnięcie konsolidacji w czasie. Konsolidacje będące częścią trendu, po wykreśleniu których jest on konturowany, są zwykle krótkie. Im dłuższa konsolidacja, tym wniosek o sile rynku traci na znaczeniu, a zyskuje wniosek o równoważnych prawdopodobieństwach wyjścia w górę lub w dół. Przewaga wynikająca z dotychczasowego trendu znika.