W czasie wczorajszej sesji trwał w najlepsze niezakłócony zmianami cen proces rolowania pozycji. Jutro wygasa seria wrześniowa i powoli pozycje przerzucane są na serię grudniową. My, kierując się obrotem, do tej pory nie mieliśmy okazji zmienić serii. Nie należy tego zostawiać na ostatni dzień, a więc seria zostanie zmieniona dziś na zamknięciu.Wczorajsze notowania zakończyły się skokiem cen na kasowym, który spowodował wyskok wartości indeksu na maksimum dnia. Do dziwnych fixingów zdążyliśmy się już przyzwyczaić.

Czy ma on coś oznaczać? Być może to przejaw optymizmu, ale związany z poprawą notowań na świecie w chwili kończenia naszych notowań. Nie przekładałbym tego bezpośrednio na oczekiwania na próbę ataku na szczyty. Jest wprawdzie do nich blisko, ale ostatnie dni pokazały, że sami nic nie wskóramy, a świat na razie się nie może zdecydować. Gdy zdecyduje, pójdziemy za nim.Pewnym sygnałem nadziei jest zachowanie cen w odniesieniu do wymowy wczorajszych publikacji danych makro. Nie były one wprawdzie fatalne, ale gdyby nastroje były złe, to z pewnością mogłyby być podstawą do argumentowania spadku. Ten jednak się nie pojawił, co już samo w sobie jest pocieszające.

A dane? Zmiana cen importu w USA była zbliżona do prognoz, ale nieznacznie słabszy okazał siź wskaęnik aktywności przemysłu w rejonie Nowego Jorku. Ma to znaczenie o tyle, że w ubiegłym miesiącu wskaęnik ten także nie był zbyt dobry, co było jednym z czynników sugerujących niską wartość ISM dla przemysłu. ISM okazał siź jednak optymistyczny i pojawiły siź wątpliwości, które z danych wierniej obrazują sytuacjź przemysłu. Czy wskaęniki regionalne, czy ISM? Gdyby był to ISM, to teraz wskaęnik z okolic Nowego Jorku powinien był siź poprawić. Jego niski odczyt jest wiźc z tego punktu widzenia niepokojący.

Oczywiście sama zmiana wskaźnika z okolic Nowego Jorku jeszcze nie podważa wiarygodności wartości ISM. Dziś poznamy kolejny wskaźnik regionalny (okolice Filadelfii), wobec którego oczekuje się wyraźnej poprawy (wzrost z -7,7 na 2 pkt) i jeśli takowej nie będzie, ponownie będą narastać obawy przed najbliższą publikacją wskaźnika ISM dla przemysłu.Słabsza produkcja wraz z negatywną rewizją danych za poprzedni miesiąc także nie wyrządziła krzywdy posiadaczom akcji, co również można odebrać pozytywnie.