Takie nagłe zmiany nastrojów może nie są przyjemnym doznaniem, ale w trakcie kreślenia trendu bocznego są czymś zupełnie normalnym. Gracze poszukujący trendu muszą wstrzymać się z działaniami, bo takich trendów teraz nie ma.

Wczorajsze osłabienie miało miejsce po chwilowym wzroście, jaki pojawił się na samym początku sesji. Później ceny osłabły, co doprowadziło do spadku pod poziom wtorkowej konsolidacji. Ten spadek był sygnałem, że zwyżka z wtorku może nie być tak istotna. Wprawdzie popyt próbował ratować sytuację, kreśląc odbicie, ale było to właśnie tylko odbicie, a nie powrót do wzrostu. Przełamanie wsparcia w postaci wtorkowej konsolidacji zrobiło swoje. W trakcie wspomnianego odbicia ta konsolidacja była już oporem, którego nie udało się pokonać. Skutkiem tego przyszła kolejna fala spadków. Na tyle wyraźnych, że doszło nie tylko do zejścia pod poziom wtorkowego minimum, ale również pod minimum z poniedziałku. Wczorajsze popołudnie upłynęło na próbie odrabiania strat, ale się ona nie powiodła. Szanse na to były niewielkie, co widać było jeszcze w trakcie notowań. Po relatywnie szybkim ruchu w dół rynek rzadko jest zdolny do równie szybkiego ruchu w górę. Wczorajsze zachowanie cen to potwierdziło. Formacje „V" pojawiają się niezbyt często, a więc nie pojawiają się w scenariuszach uchodzących na najbardziej prawdopodobne.

Dzień zakończył się słabo, ale nie na tyle słabo, by zmienić cokolwiek w ocenie rynku na bazie zmian dziennych. Wczorajsze nastroje dotyczą jedynie sesji wczorajszej. W skali dziennej nie zmieniło się zupełnie nic. Nadal mamy do czynienia z trendem bocznym tak w krótkim, jak i w średnim horyzoncie. Świadomość istnienia trendu bocznego sprawia, że do tych nagłych zmian nastrojów podchodzimy z rezerwą. Nie mają one znaczenia, gdyż są ulotne. Dla nas ma znaczenie jedynie wybicie z pasma wahań, a na razie do niego nie doszło. Teraz jest bliżej do testu dolnego ograniczenia na poziomie grudniowego minimum, choć wcale nie jest pewne, że do takiego testu w ogóle dojdzie. Wnioski są mętne, ale wyraziste być nie mogą z powodu braku trendu oraz niskiego obrotu. Żadna zmiana w takich warunkach nie uchodzi za trwałą.