Brak większej korekty po ostatniej aprecjacji złotego może oznaczać, że w kolejnych dniach kurs może zacząć ponownie spadać. Takiemu scenariuszowi sprzyjać będą wciąż wysokie oczekiwania na dalsze podwyżki stóp procentowych przez Rade Polityki Pieniężnej. Według jednego z jej członków Mariana Nogi, w kwietniu koszt pieniądza powinien zostać po raz kolejny podniesiony o 25 punktów, a kolejne podwyżki mogą być konieczne po czerwcu.
Na korzyć złotego przemawia także raport Merrill Lynch, według którego dynamika wzrostu cen w Polsce w ciągu 3-6 miesięcy może zbliżyć się do 5 procent.
Innym pozytywnym czynnikiem jest dalszy spadek bezrobocia, które według minister pracy i polityki społecznej Jolanty Fedak może spaść w połowie tego roku poniżej 10%.
Naszym zdaniem po lekkiej deprecjacji na początku sesji w kolejnych godzinach złoty powinien zacząć się umacniać. W dalszej części tygodnia sytuacja na rynku krajowym będzie uzależniona od zachowania rynku zagranicznego. Jeśli kurs EUR/USD zacznie ponownie rosnąć, to polska waluta także powinna zacząć zyskiwać. Analizując obecną sytuację z punktu widzenia analizy technicznej nie widać aktualnie na wykresach istotnych wsparć, oscylatory nie są mocno wyprzedane, więc kursy mają sporo miejsca do dalszych ewentualnych spadków.
Sesja azjatycka nie przyniosła większych zmian w wycenie większości par głównych. Kurs EUR/USD pozostaje w zakresie wąskiej konsolidacji ograniczonej przedziałem 1,5730-1,5830. Najniższy od ponad roku wzrost wydatków konsumenckich zaledwie o 0,1% odnotowany w lutym oraz spadająca presja inflacyjna są mocnymi przesłankami za kolejnymi obniżkami stóp procentowych w USA. Jednocześnie wciąż napływają informacje świadczące o dobrej kondycji gospodarki strefy euro, co oddala perspektywę poluzowania polityki monetarnej przez ECB. Niekorzystny dla dolara dysparytet stóp procentowych, w dalszym ciągu będzie czynnikiem wspierającym trend wzrostowy relacji EUR/USD. Pierwszymi oporami dla dalszych wzrostów kuru EUR/USD są odpowiednio poziomy: 1,5830, 1,5860 i 1,5905. Wsparcia zlokalizowane są w rejonie 1,5680-1,5730. Słabsze od oczekiwań dane o nowych inwestycjach na rynku nieruchomości w Japonii, przeceniły azjatyckie indeksy giełdowe i jena. Luty był ósmym z rzędu miesiącem, w którym odnotowano spadek liczby rozpoczętych budów. Tym razem wyniósł on 5% i był nieznacznie lepszy od styczniowego (-5,7%). Z technicznego punktu widzenia, USD/JPY po wyznaczeniu tegorocznych dołków na poziomie 95,77, wydaje się że celem dla tej pary na najbliższe dni jest rejon 102,50. Z danych makroekonomicznych, mogących mieć wpływ na dzisiejsze notowania walut będą publikowane o godzinie 11.00 indeks nastrojów konsumenckich w strefie euro oraz indeks aktywności gospodarczej na środkowym - zachodzie USA. Indeks Chicago PMI poznamy o 15.45 i wynieść ma w marcu 46,7 pkt. wobec 44,5 pkt miesiąc wcześniej.