Wystarczy wspomnieć, że zmienność implikowana jednomiesięcznych opcji ATM osiągnęła aż 17%, rosnąc o 5 punktów vol w stosunku do końca sierpnia. Jednomiesięczne pozycje risk reversal z deltą 25 wykazywały około 4% przewagę opcji put euro, co stanowiło wzrost o 1,20 punktu vol w tym samym okresie. Takie zakupy opcji nie ograniczały się do instrumentów krótkoterminowych – zmienność implikowana rocznych opcji ATM i pozycji risk reversal osiągnęła odpowiednio 2,5 i 1 pkt. vol.
Opisane powyżej zmiany cen sugerują, że popyt na zabezpieczenie przed spadkiem (lub lewarowanie) zdecydowanie przekracza podaż – niewątpliwie animatorzy rynku opcji walutowych mają problem z wchłonięciem tych przepływów, co sprawia, że rynek jest skrajnie podatny na dalsze osłabienie euro – jeżeli wspólna waluta spadnie jeszcze bardziej, znaczący animatorzy będą mieć znaczące ekspozycje na spadkową gammę i vegę, co z kolei mogłoby się przełożyć na przyspieszenie zmian na rynku spotowym.
W rezultacie pomimo obecnego wysokiego poziomu zmienności zachowalibyśmy daleko idącą ostrożność, jeżeli chodzi o jakiekolwiek krótkie pozycje na spadkowych opcjach na euro – wolimy raczej zająć długą pozycję na opcjach ukierunkowaną na odniesienie korzyści z niskiego spotowego kursu EURUSD.
Warto również przyjrzeć się rynkowi opcji EURCHF. Po interwencji Szwajcarskiego Banku Narodowego zmiany zmienności implikowanej opcji walutowych były tak dramatyczne, jak w przypadku rynku spotowego. Jednomiesięczna zmienność opcji ATM wynosi obecnie 7,0%, co stanowi spadek w stosunku do imponujących 15 pkt. vol przed interwencjami SNB. Zajęcie długiej pozycji na EURCHF jest od czasu ich podjęcia popularną transakcją spekulacyjną – bądź na rynku spotowym, bądź poprzez wystawianie opcji put EURCHF z ceną wykonania na poziomie 1,20 lub niższym. W istocie, jest to bardzo kusząca propozycja: SNB dość jednoznacznie stwierdził, że ma zamiar bronić poziomu 1,20. Bank centralny cieszy się obecnie poparciem społeczeństwa i polityków, zaś możliwość dodruku pieniędzy powinna zagwarantować powodzenie akcji.
Pomimo że trudno jest wyobrazić sobie porażkę szwajcarskiego banku centralnego i rządu, warto się zastanowić, co mogłoby się stać, gdyby nie udało im się obronić wyznaczonego poziomu. Zmiana w zakresie lokalnych nastrojów lub poparcia politycznego, a nawet załamanie euro mogłyby okazać się zbyt wielkim wyzwaniem dla SNB, a wtedy limit 1,20 mógłby zostać naruszony (mogłoby wtedy dojść do bezwarunkowej kapitulacji lub wycofania się na z góry ustalone pozycje, czyli ustalenia nieco niższej granicy wytrzymałości). Taki rozwój sytuacji niewątpliwie wywołałby bardzo gwałtowny wzrost zmienności implikowanej. Krótkimi pozycjami na spadkowych opcjach na EURCHF należy zatem obracać bardzo ostrożnie, ponieważ mogą się one okazać skrajnie kosztowne w przypadku porażki SNB. Inwestorzy liczący na korzyści związane z powodzeniem akcji SNB mogą zastanowić się nad zajęciem krótkich pozycji typu put spread na EURCHF jako alternatywy dla zwykłych opcji – pozwoliłaby im ona na znaczące zwiększenie kontroli nad ryzykiem po ustąpieniu granicy 1,20.