Skąd brać emeryturę? OFE? ZUS? A może giełda?

Gorąca debata na temat przyszłości polskiego systemu emerytalnego trwa w najlepsze, a czas płynie na niekorzyść przyszłych emerytów. Jednak czy muszą oni pasywnie czekać na rozstrzygnięcia w tej kwestii?

Aktualizacja: 11.02.2017 09:33 Publikacja: 13.11.2013 05:05

Robert Raszczyk, dyrektor ds. wsparcia operacyjnego, DM BZ WBK

Robert Raszczyk, dyrektor ds. wsparcia operacyjnego, DM BZ WBK

Foto: Archiwum

Raczej nie, bo przecież lepiej wziąć sprawy w swoje ręce i już teraz aktywnie działać. Indywidualne konta emerytalne nie są objęte planowanymi zmianami i warto się nimi zainteresować w myśl powiedzenia „Umiesz liczyć, licz na siebie". To właśnie końcówka roku jest często wykorzystywana przez inwestorów do tego, aby w ostatniej chwili wykorzystać roczny limit  i zasilić swój rachunek. W bieżącym roku limit ten wynosi 11 139 zł.

Każda pełnoletnia osoba może oszczędzać na IKE. Dzięki takiej formie inwestycji przyszli emeryci mogą zaoszczędzić kwotę dużo wyższą od prostej sumy wpłat, ponieważ po kilku czy kilkunastu latach inwestowania większość zaoszczędzonych środków pochodzić będzie nie tyle z kolejnych wpłat, ile z zysków wypracowanych przez zgromadzone dotąd środki. Do tego, po nabyciu uprawnień emerytalnych, zyski z inwestycji ulokowanej na IKE są wolne od podatku dochodowego, a wypłata dywidend i odsetek z obligacji to kwoty brutto.

Do tego IKE w postaci rachunku inwestycyjnego, zwane potocznie IKE maklerskim, wiąże się z dodatkowymi zaletami. Inwestorzy giełdowi mogą samodzielnie decydować, w co i kiedy zainwestują swoje środki. Historia rynków kapitałowych dowodzi, że w perspektywie długoterminowej najbardziej rentowne są inwestycje w akcje, a w sytuacji bessy można inwestować w mniej ryzykowne instrumenty finansowe, np. obligacje. Jeśli ktoś zechce poszerzyć horyzonty inwestycyjne, zawsze może sięgnąć również do certyfikatów strukturyzowanych, dających ekspozycję np. na wartości towarów, płodów rolnych czy metali szlachetnych.

Odnośnie do swobody warto dodać jeszcze kilka istotnych kwestii. W przypadku IKE maklerskiego zazwyczaj nie ma kwot minimalnych, a wpłat można dokonywać wedle własnego uznania. Ponadto środki gromadzone na IKE mogą być obciążone zastawem. Można również dokonać wypłat transferowych do innych instytucji finansowych. Istnieje także możliwość ustanowienia osoby uprawnionej do wypłaty środków po śmierci oszczędzającego, co oznacza, że w takim przypadku środki z IKE nie wejdą do masy spadkowej. Jeśli ta osoba nie zostanie wskazana, środki zgromadzone na IKE wejdą do spadku, jednak przy jego wypłacie, od tej kwoty nie zostanie naliczony podatek od spadku.

W kwestii bezpieczeństwa warto zauważyć, iż IKE podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego, a zasady jego działania wynikają m.in. z ustawy o indywidualnych kontach emerytalnych oraz indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego.

Warto jednak podkreślić, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem inwestycyjnym. Dlatego przed podjęciem decyzji inwestycyjnej inwestor powinien dokładnie zapoznać się z charakterystyką danego instrumentu finansowego, w tym z informacją o ryzyku.

Inwestorzy szukający bieżących zachęt do oszczędzania na IKE znajdą tutaj także coś dla siebie. Mają oni możliwość legalnego odroczenia płatności z tytułu zysków giełdowych. Tak długo jak długo zyski pozostają na IKE, inwestor nie płaci należnego podatku. Takowy naliczany jest dopiero w momencie tzw. zwrotu, a więc wypłaty środków z IKE przed osiągnięciem uprawnień emerytalnych.

Wiele instytucji oferuje IKE bez dodatkowych opłat, jeśli równolegle prowadzą one dla klienta standardowy rachunek inwestycyjny. Warto pamiętać o różnicy w poziomie opłat przy wyborze IKE w domu maklerskim vs. na przykład IKE w towarzystwie funduszy inwestycyjnych. W tym ostatnim przypadku skumulowana opłata za zarządzanie funduszem może „zjeść" sporą część oszczędzanych środków.

Podsumowując, indywidualne sposoby oszczędzania stały się niezbędne, aby przeciwdziałać groźbie obniżenia poziomu życia po przejściu na emeryturę, a IKE to – najprościej ujmując – własny sposób na oszczędzanie i zabezpieczenie emerytalne. Cytując Wojciecha Młynarskiego dodam więc jedynie na koniec: „Róbmy swoje".

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?