API pokazało spory spadek zapasów ropy naftowej w USA, a Arabia Saudyjska zapewnia o dużym popycie na ten surowiec

Wczoraj Amerykański Instytut Paliw (American Petroleum Institute, API) opublikował swój cotygodniowy raport dotyczący zapasów paliw w USA.

Publikacja: 10.06.2015 11:36

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne.

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne.

Foto: DM BOŚ

API oszacował w nim, że w minionym tygodniu zapasy te spadły aż o 6,7 mln baryłek. To znacznie większy spadek niż oczekiwano – na rynku mówiono raczej o spadku wynoszącym mniej niż 2 mln baryłek.

Dane dotyczące dużego spadku zapasów ropy naftowej w USA odbiły się pozytywnie na cenie tego surowca w Stanach Zjednoczonych – notowania ropy WTI wzrosły o niemal 4%, przekraczając poziom 60 USD za baryłkę. Obecnie wyczekiwany jest analogiczny raport Departamentu Energii USA (DoE), bazujący na większej ilości danych. Ma on zostać opublikowany dzisiaj o 16.30 polskiego czasu. Jeśli potwierdzi on informacje zawarte w raporcie API, będzie to pozytywnie wpływało na notowania ropy naftowej, jednak zakres zwyżki powinien być już mniejszy niż ten po zaskakującym raporcie API.

Na uwagę zasługuje także fakt, że wczoraj amerykańska Energy Information Administration (EIA, część Departamentu Energii) podała, że spodziewa się spadku produkcji ropy naftowej w USA od czerwca, a zniżka produkcji ma być kontynuowana na początku 2016 roku. Jeszcze miesiąc temu EIA zakładała, że produkcja ponownie zacznie rosnąć już we wrześniu. Jest to więc kolejna informacja sprzyjająca stronie popytowej.

Z kolei Arabia Saudyjska nadal produkuje ponad 10 mln baryłek ropy naftowej dziennie. Saudyjski minister ds. ropy naftowej zapewnia jednak, że wzrost produkcji wynika ze zwiększonego popytu na ropę przy obecnych cenach surowca, nie zaś z chęci skompensowania niskich cen większą ilością wydobytej ropy.

Obecnie najważniejszą barierą dla popytu – i testem siły kupujących – na wykresie ropy WTI są okolice 61,50 USD za baryłkę.

Notowania platyny odbiły w górę po dotarciu do rejonu tegorocznego minimum.

Bieżący tydzień póki co jest dobry dla kupujących na rynkach metali szlachetnych. Osłabienie amerykańskiego dolara sprzyja wzrostom cen złota, to zaś prowadzi do zwyżek notowań także pozostałych szlachetnych kruszców. Wyjątkiem nie jest platyna.

Notowania platyny radziły sobie słabo – zarówno biorąc pod uwagę horyzont ostatnich kilku tygodni, jak i długoterminową, kilkuletnią perspektywę. W minionym tygodniu cena tego kruszcu dotarła do okolic 1085-1090 USD za uncję, a więc do poziomu minimum z marca bieżącego roku. Wcześniej tak niskie ceny platyny notowano w 2009 roku.

To, co się będzie działo z notowaniami platyny w najbliższych dniach, będzie zależało przede wszystkim od wartości dolara, ponieważ wpływ amerykańskiej waluty na rynek szlachetnych kruszców jest w ostatnim czasie wyraźny. Dużo będzie więc zależało m.in. od Grecji – jeśli kraj ten znów przyniesie jakieś negatywne niespodzianki, to wartość dolara może zwyżkować względem euro, co negatywnie odbije się na notowaniach platyny i innych metali szlachetnych.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów