Analitycy oczekują, że zdecyduje się on zaostrzyć politykę pieniężną w USA – ten krok zdaje się być już uwzględniony w cenach instrumentów finansowych. Zaskoczeniem nie powinna być także przecena złota i miedzi – bo na fundamentalną zmianę w przypadku tych towarów na razie się nie zanosi.

Dlatego moje zdziwienie wywołała reakcja rynku (a w zasadzie jej brak) po środowej publikacji World Agricultural Supply and Demand Estimates (WASDE) przez Amerykański Departament ds. Rolnictwa. Jest to jedna z najważniejszych pozycji dla tego sektora, a jej uważna lektura pozwala na wysnucie ciekawych wniosków. Pokazuje też, jak silnie powiązane są ze sobą różne rynki.

Za oceanem o około 25 mln buszli ma wzrosnąć zapotrzebowanie na kukurydzę, a o około 90 mln litrów na olej sojowy. Oba produkty rolne służą do wytwarzania biokomponentów – pierwszy z nich do produkcji etanolu, drugi estru metylowego. I to głównie dzięki zastosowaniu w przemyśle paliwowym oczekuje się w przyszłym roku większego popytu na nie.

Kilka dni temu amerykańska agencja rządowa ds. ochrony środowiska (Environmental Protection Agency) wprowadziła przepisy zwiększające zawartość biokomponentów w paliwach. Dodatkowo, zgodnie z prognozami Energy Information Administration, w 2016 r. spodziewany jest wzrost zużycia benzyny w USA. Czy jednak oba czynniki zmuszą popyt do większej aktywności? Odpowiedź powinniśmy poznać już na najbliższych sesjach.