Doskonalenie nadzoru właścicielskiego wymaga bowiem znacznie bardziej kompleksowych działań i regulacji.
Nowe opodatkowanie tzw. świadczeń pożegnalnych
1 stycznia wchodzi w życie ustawa zmieniająca opodatkowanie podatkiem dochodowym niektórych odpraw i odszkodowań z tytułu zakazu konkurencji menedżerów – w szerokim tego słowa znaczeniu, bo dotyczy nie tylko członków zarządu, lecz także innych osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę lub kontraktu menedżerskiego – spółek pod kontrolą Skarbu Państwa (oraz samorządu terytorialnego). W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że ustawa ta wprowadza opodatkowanie na poziomie 70% przychodów z tytułu umów o zakazie konkurencji przekraczających wynagrodzenie za okres sześciu miesięcy oraz z tytułu tzw. odpraw, których wysokość przekracza poziom trzymiesięcznego wynagrodzenia.
Trend światowy
Nie oceniając skuteczności nowych regulacji, warto zwrócić uwagę na fakt, że stanowią one próbę ograniczenia nieprawidłowości w systemach wynagradzania menedżerów. Podobne sytuacje mają wymiar globalny i dotyczą nie tylko kwestii tzw. złotych spadochronów (w tym bezzasadnie wysokich odszkodowań czy też irracjonalnie długich okresów tzw. zakazu konkurencji), ale przede wszystkim narastających, ogromnych i nieuzasadnionych dysproporcji między wynagrodzeniami prezesów firm, zwłaszcza w porównaniu z przeciętną płacą tzw. pracownika produkcyjnego. Economic Policy Institute szacuje wzrost stosunku wynagrodzenia prezesa do płacy pracownika produkcyjnego z 35-krotności w 1978 roku do ponad 250-krotności w roku 2007 (za: Alan Greenspan, Mapa i terytorium. Ryzyko, natura ludzka, przewidywanie, Prószyński i S-ka, Warszawa, 2014). Skrajne patologie w obszarze wynagradzania prezesów firm miały miejsce jednak po 2007 roku, szczególnie w dużych instytucjach finansowych, które m.in. w wyniku hazardu moralnego ich menedżerów doprowadzone zostały do niewypłacalności. Ze względu na ogromne ryzyko systemowe, które tworzyły dla otoczenia społeczno-gospodarczego, zostały dokapitalizowane ze środków publicznych, a to z kolei umożliwiło wypłatę wysokich bonusów dla menedżerów. Przelało to kielich goryczy i przekroczyło poziom społecznej tolerancji dla nieuzasadnionych wzrostem wartości firmy wysokich wynagrodzeń i bonusów dla prezesów.
Wynagrodzenie powinno motywować
Celem motywacji powinno być skłonienie pracowników do intensywnej i bardziej pomysłowej pracy, tak by maksymalizować ich wpływ na wartość przedsiębiorstwa. Tymczasem w praktyce spotykamy się z niedostatecznym wynagradzaniem za osiągnięcia wybitne, nadmiernym wynagradzaniem za wyniki przeciętne oraz – słusznie bulwersującymi opinię publiczną – przypadkami wypłacania wysokich premii i bonusów menedżerom, którzy doprowadzili przedsiębiorstwa do sytuacji kryzysowej.
Rozwarstwienie dochodów właścicieli, menedżerów oraz przeciętnych pracowników stanowi coraz częściej podłoże konfliktów o charakterze społecznym, narastającej frustracji i poczucia niesprawiedliwości. W opinii wielu instytucji europejskich i krajowych doświadczenia ostatniego kryzysu finansowego dobitnie pokazały ułomności wykorzystywanych przez spółki kapitałowe programów motywacyjnych. Systemy wynagrodzeń managementu zachęcały do nadmiernego ryzyka, były nietransparentne, upowszechniały zjawisko hazardu moralnego i stanowiły jedną z najważniejszych przyczyn kryzysu. Zaistniała sytuacja wymaga odbudowania zaufania inwestorów do zarządów spółek, a także zaufania społeczeństwa do instytucji finansowych, które utraciły reputację instytucji zaufania publicznego. Stąd też w ostatnich latach powstało szereg regulacji, rekomendacji i stanowisk mających na celu doskonalenie programów motywacyjnych. Do najważniejszych należy zaliczyć: dyrektywę CRD III, zalecenia Komisji Europejskiej (nr 208/2014 i nr 913/2004), dobre praktyki spółek notowanych na GPW (najnowsza ich wersja, z 13 października 2015 r., wchodzi w życie z Nowym Rokiem) i rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego.