ROPA NAFTOWA
Rosja utrzymuje niemal rekordową produkcję ropy naftowej po porozumieniu krajów OPEC.
Notowania ropy naftowej w czwartek ostatecznie zakończyły sesję na plusie, kontynuując ruch wzrostowy ze środy. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych dotarła do okolic technicznego oporu na poziomie 47,70 USD za baryłkę – i dzisiaj delikatnie spada, utrzymując się poniżej tej bariery.
Dzisiejszy ruch spadkowy należy interpretować przede wszystkim jako techniczne odreagowanie cen ropy po dwóch wzrostowych sesjach. Jednak fakt, że cena ropy naftowej nie przebiła wspomnianego oporu, może świadczyć także o tym, że optymizm inwestorów na rynku ropy naftowej powoli gaśnie po pojawieniu się nowych spekulacji i informacji dotyczących konsekwencji porozumienia krajów OPEC.
Jedną z takich informacji jest komentarz Aleksandra Nowaka, ministra energii w Rosji. Nowak powiedział, że Rosja póki co zamierza utrzymać swój poziom produkcji ropy naftowej na obecnym, niemal rekordowym poziomie, wynoszącym niecałe 11 mln baryłek dziennie. Kraj ten nie wyklucza dołączenia do porozumienia krajów OPEC, jednak czeka na więcej szczegółów dotyczących konsensusu – a te mają dopiero być ustalone przez kraje kartelu. Nowak zaznaczył także, że Rosja mogłaby się zgodzić na zamrożenie produkcji na około pół roku.
Słowa rosyjskiego ministra pokazują, że wielu uczestników rynku ropy naftowej traktuje środowe porozumienie z dystansem, jako propozycję wstępną, której wejście w życie wcale nie jest pewne. To zaś ogranicza potencjał dynamicznych zwyżek cen ropy naftowej.